Najruchliwsza trasa w Polsce niebawem zacznie przyprawiać kierowców o ból głowy. Na drodze krajowej nr 1, czyli popularnej gierkówce łączącej Gdańsk, Łódź i Warszawę z Katowicami ruszyły pierwsze prace związane z jej przebudową na autostradę A1. Od początku tygodnia na obu jezdniach zaczęły się pojawiać pierwsze przewężenia – jeszcze krótkie, ale już powodujące korki. Za to w marcu zacznie się prawdziwy kryzys – na pierwszym z czterech budowanych odcinków samochody zaczną jeździć w obie strony jednym pasem. Na dwóch kolejnych odcinkach – w kwietniu i maju.
GDDKiA
80 kilometrów korka
Autostrada będzie budowana po śladzie istniejącej drogi, w dodatku pod ruchem. Brakujący fragment – od Tuszyna do początku już budowanej obwodnicy Częstochowy – będzie liczył ok. 80 km. 64 km na terenie województwa łódzkiego zostały podzielone na cztery fragmenty: odcinek A od węzła Tuszyn do węzła Bełchatów o długości prawie 16 km; odcinek B od węzła Bełchatów do węzła Kamieńsk długi na 24 km; odcinek C od węzła Kamieńsk do węzła Radomsko liczący prawie 17 km oraz 7-kilometrowy odcinek D od węzła Radomsko do granicy województw łódzkiego i śląskiego. Kolejny odcinek E – już na terenie województwa śląskiego prowadzący do węzła Rząsawa będzie miał ok. 16 km.
CZYTAJ TAKŻE: Kolejne 20 miliardów na nowe drogi
Na razie na fragmentach trasy pomiędzy Częstochową a Bełchatowem trwa wycinka drzew, zaczęła się rozbiórka stacji paliw i motelu na skrzyżowaniu jedynki z drogą nr 42 w Stobiecku Szlacheckim. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, pierwsze zamknięcia związane z rozpoczęciem robót budowlanych i zmianą organizacji ruchu zaplanowano na razie dla trzech odcinków: D oraz A i C. Dla odcinka B wciąż nie wyłoniono wykonawcy, powtórny przetarg ma być rozstrzygnięty w kwietniu. Łączny koszt realizacji inwestycji to ok. 3,7 mld zł.