Oznacza to, że zamiast 1,89 zł za każdą kilowatogodzinę zapłacimy teraz tylko 1,70 zł. To samo dotyczy stawek za jednorazowe ładowanie, czyli dla osób nie posiadających stałej karty. Zamiast 2,29 zł teraz każda kilowatogodzina będzie kosztować 2,06 zł. To nie koniec dobrych wiadomości, bo czas darmowego podpięcia samochodu do ładowarki wydłużono z 45 do 60 minut.

CZYTAJ TAKŻE: Czy będą specjalne taryfy dla ładowarek

Niestety jest też druga strona medalu. Obniżki cen nie wzięły sie powietrza. Nowa wysokość opłat wynika z obniżenia w części ładowarek maksymalnej mocy z 50 do 40 kW. „W związku z tym, że wiele z nowo oddawanych do użytku stacji jest podłączona bezpośrednio do OSD, a opłaty za moc zamówioną (niezależnie od poziomu wykorzystania stacji) są niewspółmiernie wysokie, podjęliśmy decyzję o obniżeniu ich mocy do 40 kW. Dzięki temu zaoszczędzone kwoty będziemy mogli przeznaczać na dalszy rozwój sieci” – tłumaczy Greenway. W praktyce oznacza to, że będziemy musieli dłużej czekać na uzupełnienie baterii w samochodzie elektrycznym. O ile? Trudno to dokładnie ocenić, bo maksymalna moc ładowarki jest czystą teorią. To, że maszyna pobiera z sieci taką ilość prądu nie oznacza, że tyle samo trafia do ładowanego pojazdu – część mocy jest wykorzystywana przez samą ładowarkę.

""

fot. mat.pras.

Foto: moto.rp.pl

Zmiana dotyczy około połowy z uruchomionych już przez GreenWay Polska stacji. Dokładne dane każdej z nich dostępne są na stronie firmy oraz na prowadzonym przez spółkę Portalu Kierowcy. Nowy cennik będzie obowiązywał już od 1 sierpnia.