Elektryczne auta dostawcze powoli zajmują coraz więcej miejsca w ofercie znanych w tym segmencie marek motoryzacyjnych. Ich wspólną cechą do tej pory był niewielki zasięg. Firmy tłumaczyły na wszelkie sposoby, że zasięg rzędu 150–220 km w zupełności kurierom i tym podobnym usługodawcom wystarcza. Jednak mimo to niewielu spedytorów chciało przesiąść się na elektryczne auto dostawcze. Teraz może się to zmienić, bo nowy Sprinter z napędem elektrycznym zmienia zasady gry. Możesz go kupić z naprawdę dużą baterią i liczyć na zużycie energii, jakiej nie powstydziłby się niejeden elektryczny samochód osobowy. Oto Mercedes eSprinter.
Mercedes eSprinter
Jesteśmy na pierwszych jazdach nowym elektrykiem Mercedesa. Jedna z przygotowanych do przejazdu tras ma niecałe 55 km długości. Organizatorzy poprosili żeby na tym odcinku każdy z biorących udział w jeździe testowej miał spróbować osiągnąć jak najniższy wynik zużycia prądu. Pętla wyznaczona była przez miasta, boczne drogi ze stromymi podjazdami, zjazdami, jak i był odcinek wiodący po autostradzie. Średnim wynikiem referencyjnym było zużycie na poziomie 27 kWh/100 km. Każdy startował z pełną baterią w najwyższej konfiguracji 113 kWh, najdłuższym eSprinterem o mocy 204 KM i ładunkiem na pace 200 kg.
Czytaj więcej
Mercedes połączył w jednym samochodzie swoją przyszłość i przeszłość. Koncepcyjny One-Eleven nawiązuje do rekordowego Mercedesa C111 i pokazuje kierunek w jakim zmierza firma ze Stuttgartu.
Mercedes eSprinter