Volvo EX30: dobrze wycenione, małe i najbardziej dynamiczne

Na rynek wchodzi niewielki miejski elektryczny crossover Volvo EX30, który jest świetnie dopasowany wielkością i charakterem do napędu elektrycznego. Dlatego Volvo liczy, że atrakcyjnie wyceniony EX30 przyspieszy elektryfikację, na którą stawia marka.

Publikacja: 09.11.2023 06:37

Volvo EX30

Volvo EX30

Foto: Szczepan Mroczek

Volvo EX30 jest najdynamiczniej przyspieszającym modelem w historii marki oraz tym, który ma najmniejszy ślad węglowy spośród spośród całej gamy. Volvo znakomicie wykorzystuje możliwości jakie daje elektryfikacja i świetnie łączy sprzeczności o czym przekonaliśmy się podczas pierwszych europejskich jazd testowych.

Atrakcyjny pod względem wyglądu i ceny

Zacznijmy od tego, że w miejskich crossoverach napęd elektryczny świetnie się sprawdza. Niewielkie rozmiary i masa ograniczają zużycie energii, podwyższona karoseria przy kompaktowych rozmiarach zewnętrznych zapewnia przestrzeń dla pasażerów i akumulatorów. Volvo EX30 bazuje na nowej płycie podłogowej SEA i dzięki parametrom technicznym i atrakcyjnej cenie (od 169 900 zł) ma potencjał, by zdobyć wielu klientów. Najmniejszy model w gamie ma 423 cm długości, czyli o 19 cm mniej niż w przypadku modelu XC40. EX30 jest krótszy o 4 cm od nieprodukowanego już modelu V40. Volvo EX30 to samochód wielkości Hyundaia Kony. Co ciekawe Kona kosztuje tyle samo, a ma słabszy silnik, zbliżonej wielkości akumulator i nie należy do klasy premium. Można również upatrywać konkurentów Volvo EX30 w modelach Jeep Avenger (185 700 zł), czy Opel Mokka (174 200 zł). Można się zatem spodziewać, że Volvo EX30 rzeczywiście zawojuje rynek samochodów elektrycznych. Volvo planuje sprzedawać wyłącznie elektryczne samochody już od 2030 roku. Firma dąży do tego, by od 2025 roku połowę sprzedaży stanowiły auta na prąd. Kluczowym modelem Volvo, który ma pomóc przyspieszyć elektryfikacje jest właśnie EX30. Na żywo ten samochód wygląda bardzo atrakcyjnie. Znakomicie łączy dojrzały, oryginalny i reprezentacyjny język stylizacyjny z nowoczesnymi akcentami samochodów elektrycznych. Pomimo niewielkich rozmiarów projektantom udało się zachować wytworny charakter marki. Wiceprezes ds. projektowania, Amerykanin, T. Jon Mayer zdradził nam, że jest fanem Gwiezdnych Wojen, a filmowy szturmowiec posłużył jako inspiracja do zaprojektowania przodu EX30.

Volvo EX30

Volvo EX30

Foto: Szczepan Mroczek

Ekologiczny charakter

Wskakuję do wnętrza. Ergonomia i stylizacja spełniają wymogi klasy premium. Oczywiście z tyłu ilość miejsca dla rosłych osób jest niewystarczająca, ale to jest cecha wszystkich crossoverów tej wielkości. Fotele są wygodne i obszerne, a tylna kanapa ma pochylone pod wygodnym kątem oparcie. Wnętrze dzięki przerzuceniu niemal wszystkich przycisków na centralny ekran wygląda futurystycznie. Tu inspiracja czerpana była raczej nie z Gwiezdnych Wojen, a z modeli Tesli. W EX30 nie ma też tradycyjnego zestawu wskaźników przed kierowcą. Prędkość pojazdu, poziom naładowania akumulatorów i inne informacje są wyświetlane na centralnym wyświetlaczu multimedialnym o przekątnej 12.3 cala, jedynym ekranie w kabinie. Brak fizycznych przycisków kastruje bezpośredni dostęp do wielu funkcji i tym samym utrudnia obsługę i wydłuża czas kiedy podczas jazdy odrywamy wzrok od drogi. W tak szybkim samochodzie (o czym nieco później), może to nie tylko irytować. By wyłączyć system utrzymania w pasie ruchu trzeba kilkukrotnie kliknąć w ekran i mocno zagłębić się w menu. Za to logika działania i grafika multimediów wspina się na poziom wyżej w porównaniu do starszych modeli Volvo.

Czytaj więcej

To koniec dla silników diesla. Szwedzi wstrzymują produkcję
Volvo EX30

Volvo EX30

Foto: Szczepan Mroczek

Jednak największe zaskoczenie budzą materiały użyte do wykończenia wnętrza. Trudno nie odnieść wrażenia, że Volvo po przykrywką ekologicznych trendów przemyca oszczędności. Volvo zrezygnowało w modelach elektrycznych z wykończenia wnętrz skórami zwierzęcymi, ale ubogaciło gamę tapicerek tekstylnych. Spodobać się może materiałowa tapicerka siedzeń przypominająca fakturą dżinsy, która idzie w parze ze szwedzkim podejściem do życia. Ale już materiał z jakiego zbudowano deskę rozdzielczą nie przystaje do klasy premium. I trudno go obronić jakąkolwiek filozofią, nawet tą związaną z recyclingiem. Zwykle dekory służą do tego, by wywołać wrażenie większej ekskluzywności, a w Volvo EX30 wydaje się, że spełniają odwrotną rolę. Zamiast zestawu przycisków do otwierania szyb na drzwiach w EX30 mamy dwa przyciski na konsoli środkowej, którymi można również sterować tylnymi szybami. Jest to mniej wygodne rozwiązanie, ale jeszcze trudniej zaakceptować obniżoną jakość dźwięku sprzętu audio, która wynika za zastosowania umieszczonego na podszybiu tzw. soundbaru firmy Harman Kardon. Oznacza to, że w przednich drzwiach nie ma już głośników. Volvo, które od lat słynęło z niezwykle wysokiej jakości naturalnego dźwięku w tym wypadku nie stanęło na wysokości zadania. W samochodzie elektrycznym pozbawieni jesteśmy przyjemnych dźwięków napędu, więc rekompensatą mogłoby być wysokiej jakości audio, które podnosiłoby przyjemność podróżowania.

Volvo EX30

Volvo EX30

Foto: Szczepan Mroczek

W Volvo EX30, w odróżnieniu od luksusowego EX90, nie znajdziemy LiDAR-u. Niemniej jednak EX30 ma bardzo bogaty zestaw systemów bezpieczeństwa Safe Space, który tworzy razem 10 czujników ultradźwiękowych, 5 radarów, 5 kamer i dwa czujniki w kabinie. Volvo EX30 będzie miało też innowacyjny system chroniący rowerzystów, którzy mijają pojazd. System ostrzeże przed otwieraniem drzwi w najgorszym momencie. Wraz ze wzrostem liczby rowerzystów na drogach system będzie nabierał większego znaczenia. Pomimo tych wszystkich oszczędności czuję się świetnie w najmniejszym Volvo. Pewnie wynika to z wygody podróżowania i eleganckiego stylu. Może Volvo po raz kolejny wyprzedza czas i za kilka lat w związku ekologicznymi trendami właściciele samochodów klasy premium będą akceptowali taki poziom materiałów użytych do wykończenia wnętrza. EX30 został zaprojektowany z myślą o uzyskaniu najmniejszego śladu węglowego ze wszystkich samochodów Volvo w historii. 25 proc. aluminium użytego do produkcji EX30 pochodzi z odzysku. Podobnie jak 17 proc. stali i 17 proc. tworzyw sztucznych. Volvo podkreśla, że emisja CO2 w całym cyklu życia modelu EX30 wynosi 30 ton, co oznacza spadek o 25 proc. w porównaniu do innych elektrycznych modeli marki.

Volvo EX30

Volvo EX30

Foto: Szczepan Mroczek

Odrzutowe przyspieszenie

Pod względem dźwięków znacznie lepiej niż system audio wypada napęd. Nie słychać tu ani hałasów przypominających wirującą pralkę, ani nie ma wrażenia przebywania pod słupem wysokiego napięcia. Napęd Volvo jest niemal bezgłośny i niezwykle skuteczny. Podstawowa odmiana Volvo EX30 przyspiesza do setki w czasie poniżej 6 sekund. W zależności od wersji przyspieszenie od 0 do 100 km/h wynosi 5,7 s, 5,3 s lub 3,6 s. Ta ostatnia imponująca wartość dotyczy odmiany AWD, której dwa silniki generują 428 KM (543 Nm), co oznacza, że mamy do czynienia z najdynamiczniejszym modelem Volvo w historii. Wersje z napędem na tylną oś mają moc 272 KM (343 Nm). Pojemność akumulatorów wynosi 51 kWh lub 69 kWh w wersji Extended Range. Ten mniejszy jest dostępny wyłącznie z napędem na tylną oś. Zasięgi WLTP wynoszą: 344 km (51 kWh), 480 km (69 kWh, napęd na tylną oś), 460 km (wersja AWD, 69 kWh). Moc ładowarki prądem zmiennym jest różna w zależności od wersji wyposażenia i wynosi 11 lub 22 kW. Natomiast moc ładowarki prądem stałym sięga 150 kW i dotyczy wszystkich wersji. Mniejszy akumulator 51 kWh jest wykonany w technologii LFP (litowo-żelazowo-fosforowy), a większy to konstrukcja litowo-jonowa (NCM). Obydwa akumulatory mają zbliżoną masę około 420 kg.

Volvo EX30

Volvo EX30

Foto: mat. prasowe

Najpierw miałem okazję jeździć wersją z napędem na tylne koła o mocy 272 KM i większym akumulatorem (69 kWh) i ta odmiana najbardziej przypadła mi do gustu. Przyspiesza do setki w 5,3 sekundy więc trudno mieć zastrzeżenia do osiągów. Świetnie się prowadzi, jest komfortowa i ma największy zasięg, który wg. WLPT wynosi 480 km. Co nie zdarza się często w tej klasie ma też napęd na tylne koła. Jeśli tylko możesz się obyć bez konstrukcji 4x4 to może to być najlepsza opcja. Tym bardziej, że kosztuje 209 900 zł, a nie jak najmocniejsza 239 900 zł. Przypomnijmy, że cennik Volvo EX30 rozpoczyna kwota 169 900 zł. Nie byliśmy w stanie oprzeć się pokusie sprawdzenia jakich wrażeń dostarcza najmocniejsza wersja z napędem 4x4, która rozpędza się do setki w 3.6 s, co daje jej tytuł najdynamiczniejszego Volvo w historii. Po wciśnięciu gazu można się nawet nieco przestraszyć, bo mamy do czynienia z przeciążeniami znanymi ze sportowych motocykli. Pomimo kosmicznych osiągów udało się zachować komfort jazdy i cywilny charakter auta. Niewinny styl Volvo i karoseria miejskiego Crossovera nie zdradzają z jak dynamicznym samochodem mamy do czynienia. Podczas swobodnej jazdy konsumpcja energii nie przekraczała 16 kWh na 100 km. Volvo EX30 podróżuje się bardzo przyjemnie. Napęd pozwala w precyzyjny sposób dozować przyspieszenie i można wykorzystać funkcję jazd z tzw. z jednym pedałem. Wtedy wystarczy zdjąć stopę z gazu by samochód zatrzymał się całkowicie. Samochód jest tak precyzyjnie zestrojony, że wcale nie brakuje mi sportowego trybu jazdy. Zawieszenie zapewnia komfort i jednocześnie radzi sobie z zapędami dynamicznego napędu.

Volvo EX30

Volvo EX30

Foto: mat. prasowe

Jeszcze w tym roku w salonach

Produkcja modelu EX30 rozpoczęła się tej jesieni w Zhangjiakou, w Chinach, a pierwsze samochody trafią do klientów jeszcze w tym roku. W odpowiedzi na duże zapotrzebowanie Volvo Cars już podjęło decyzję, że poczynając od 2025 roku rozpocznie produkcję EX30 również w fabryce w Gandawie, w Belgii. EX30 dołączając do modeli XC40 i C40 EX30 staje się trzecim w pełni elektrycznym modelem Volvo produkowanym w Europie. Zarówno cena i segment, w którym występuje EX30 jak i wrażenia z jazdy mogą sprawić, że będzie to jeden z bestsellerów marki. Jeśli tylko w domu mamy dostęp do ładowarki Volvo EX30 staje się znakomitą propozycją na drugi samochód w rodzinie, którym poruszamy się głównie w obrębie aglomeracji miejskiej.

Volvo EX30

Volvo EX30

Foto: mat. prasowe

Volvo EX30

Volvo EX30

Foto: mat. prasowe

Volvo EX30

Volvo EX30

Foto: mat. prasowe

Czytaj więcej

Volvo wprowadza do oferty elektrycznego vana. Nie będzie go w polskich salonach

Volvo EX30 jest najdynamiczniej przyspieszającym modelem w historii marki oraz tym, który ma najmniejszy ślad węglowy spośród spośród całej gamy. Volvo znakomicie wykorzystuje możliwości jakie daje elektryfikacja i świetnie łączy sprzeczności o czym przekonaliśmy się podczas pierwszych europejskich jazd testowych.

Atrakcyjny pod względem wyglądu i ceny

Pozostało 97% artykułu
Ten pierwszy raz
Porsche 911 GTS: Serce czy rozum
Ten pierwszy raz
Volvo EX90: Odważ się być mądrym
Ten pierwszy raz
Nowa Skoda Octavia: Auto, które (po)lubisz
Ten pierwszy raz
Jeździliśmy rekordowym Mercedesem. Na jednym ładowaniu przejedzie 1200 km
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Ten pierwszy raz
Skoda Elroq: Jeździliśmy Skodą, której jeszcze nie ma w salonach