Tesla już nie jest numerem jeden. Amerykanie zdetronizowani przez niemiecką markę

Dane sprzedażowe przygotowane przez Jato Dynamics wskazują, że Tesla ustąpiła w Europie z tronu, oddając prowadzenie BMW. Ten zwrot nie jest jednak przypadkowy i nie wynika ze spadków zainteresowania pojazdami elektrycznymi … przynajmniej nie w pełni.

Publikacja: 29.08.2024 13:59

BMW wyprzedziło Teslę w ilości sprzedanych aut elektrycznych

BMW wyprzedziło Teslę w ilości sprzedanych aut elektrycznych

Foto: mat. prasowe

Nowym liderem w segmencie samochodów elektrycznych w Europie jest BMW. Niemcy wyprzedzili Amerykanów w lipcu, sprzedając 14 869 samochodów. Wynik Tesli był niższy o 308 sztuk (14 561). Volkswagen uplasował się z kolei na trzeciej lokacie osiągając w siódmym miesiącu roku sprzedaż na poziomie 12 213 egzemplarzy. Należy jednak podkreślić, że słabsza forma Tesli może wynikać nie tyle z braku zainteresowania klientów, ale slotów produkcyjnych. W historii marki zawsze początki kwartału bywały słabsze, gdyż samochody wyprodukowane np. w Chinach nie zostały jeszcze przetransportowane. Kluczowe tak naprawdę w przypadku samochodów elektrycznych będą dane za trzeci kwartał roku. Wtedy okaże się czy lipcowa zadyszka amerykańskiego producenta to faktyczny problem czy tylko chwilowe potknięcie.

W pełni elektryczne BMW i4

W pełni elektryczne BMW i4

mat. prasowe

Wracając do wyników opublikowanych przez Jato Dynamics warto zauważyć, że europejskie prowadzenie, uwzględniając również pojazdy spalinowe, wypracował koncern z Wolfsburga – Volkswagen (108 959), zabierając tym samym oręż lidera Toyocie (75 338) oraz BMW (64 012). Z kolei pod kątem modelowym niekwestionowanym liderem w Europie jest Dacia Sandero (22 398), która wypracowała 34 proc. wzrost względem danych sprzed roku. Wśród popularnych samochodów w Europie, znalazły się również Volkswagen T-Roc (19 254), Toyota Yaris Cross (17 314), Dacia Duster (15 884) czy Kia Sportage (15 531).

Czytaj więcej

Chińczycy mają nową "cudowną" baterię. Jest ognioodporna, ma gwarancję na milion km
Dacia Sandero

Dacia Sandero

mat. prasowe

Głosy mówiące o odchodzeniu od pojazdów elektrycznych są w wielu przypadkach mocno naciągane, ale mimo to nie widać sporych wzrostów, na które liczyły marki motoryzacyjne. Według danych Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności (PSNM), porównanie wyników z dwóch kwartałów roku obecnego i ubiegłego wskazuje, że udział samochodów elektrycznych w rynku europejskim jest zbliżony. Jest to stosunek 13,9 do 14,2 proc. Kolejną kwestią jest rozwój rynku. Spośród 27 krajów Unii Europejskiej, na koniec II kwartału 2024 r. liczba rejestracji samochodów w pełni elektrycznych wzrosła względem analogicznego okresu roku poprzedniego aż na 17 rynkach. Dobrym tego przykładem jest np. Francja, gdzie od stycznia do czerwca liczba rejestracji nowych pojazdów BEV zwiększyła się o 14,9 proc. Innym przykładem jest Belgia czy Dania, gdzie ten przyrost wynosi odpowiednio 47,8 i 49 proc. Można się odnieść również do Włoch i Polski, gdzie również odnotywane są wzrosty – odpowiednio 7 i 10,5 proc.

W skali europejskiej segment aut elektrycznych nie spada, ale też nie ma spektakularnych wzrostów

Według PSNM, rok 2024 nie zaskakuje pod kątem mniejszego zainteresowania BEV. Zgodnie z oczekiwaniami, jesteśmy po szczycie „zawyżonych oczekiwań” wdrażania technologii bateryjnej. Eksperci od długiego czasu powtarzali, że lata 2024-2025 będą jednymi z trudniejszych, jeżeli chodzi o rozwój sektora pojazdów elektrycznych. nie zaskakują, dlatego decyzje producentów o wydłużeniu strategii elektryfikacji floty czy obniżania poziomów wsparcia. Trzeba jednak jasno podkreślić, że w tym roku osiągnięty będzie poziom 2 milionów BEV w Europie. Czy przyszłe lata dla modeli BEV będą coraz lepsze? Eksperci wskazują, że producenci osiągną bogatą ofertę produktową, w tle będzie toczyć się wojna cenowa na poszczególnych rynkach – w dużej mierze za sprawą producentów z Chin. Jednocześnie powiększać się będzie regularnie sieć ładowania, jak też wzrośnie presja regulacyjna, czego jednym z przykładów będą nowe limity emisji CO2 dla floty sprzedanych nowych pojazdów. Oznaczać to może, że producenci sami będą zabiegać o zwiększoną sprzedaż samochodów elektrycznych (lub wodorowych) aby uniknąć kar.

Czytaj więcej

BMW pracuje nad nowym silnikiem spalinowym. Opatentowano nową technologię spalania

Nowym liderem w segmencie samochodów elektrycznych w Europie jest BMW. Niemcy wyprzedzili Amerykanów w lipcu, sprzedając 14 869 samochodów. Wynik Tesli był niższy o 308 sztuk (14 561). Volkswagen uplasował się z kolei na trzeciej lokacie osiągając w siódmym miesiącu roku sprzedaż na poziomie 12 213 egzemplarzy. Należy jednak podkreślić, że słabsza forma Tesli może wynikać nie tyle z braku zainteresowania klientów, ale slotów produkcyjnych. W historii marki zawsze początki kwartału bywały słabsze, gdyż samochody wyprodukowane np. w Chinach nie zostały jeszcze przetransportowane. Kluczowe tak naprawdę w przypadku samochodów elektrycznych będą dane za trzeci kwartał roku. Wtedy okaże się czy lipcowa zadyszka amerykańskiego producenta to faktyczny problem czy tylko chwilowe potknięcie.

Pozostało 81% artykułu
Producenci
Po ponad 100 latach zbliża się koniec Citroena. Nawet Ferrari sprzedaje więcej aut
Producenci
Krytyka Stellantis. Spadkobierca Chryslera chce uratować amerykańskie marki samochodowe
Producenci
Jest szansa na powrót Suzuki Jimny. Tym razem z napędem hybrydowym
Producenci
Nie pomogło cięcie kosztów i wprowadzenie ceł. Volkswagen zapowiada zamykanie fabryk
Producenci
Koniec z rekordowymi zyskami. Kryzys niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne