Decyzja o rozstaniu się z GAC oznacza zmianę stanowiska o 180 stopni. Na początku roku Stellantis zamierzała podwyższyć udział w spółce z 50 do 75 proc. Ostatnio jednak decyzje się zmieniły i europejski koncern postanowił skoncentrować się na sprzedaży w Chinach importowanych samochodów marki Jeep. Zasadniczym powodem jest raczej to, że spółka założona na początku 2010 r. przynosiła od kilku lat straty.
Czytaj więcej
Fiat wprowadza na rynek nowe Doblo, teraz także w wersji elektrycznej. Furgonetka jest obecnie oparta na platformie grupy Stellantis, a dokładnie na modelu z PSA.
- Doszliśmy do wniosku, że lepiej zlikwidować spółkę, która była deficytowa - powiedział Reuterowi rzecznik Stellantisa. - Mimo likwidacji Stellantis zachowa sieć salonów i będzie w nich oferować Jeepy z importu. Ta marka będzie zwiększać ofertę w Chinach, w nowej gamie znajdą się pojazdy z napędem elektrycznym. Spółka produkowała modele Jeepa - Renegade, Compass, Cherokee i Grand Commander na chiński rynek, ale ich sprzedaż nie szła najlepiej. To skłoniło kierownictwo Stellantisa do zamknięcia w 2021 r. jednej fabryki GAC i dwóch Dongfenga. Likwidacja spółki oznacza przedwczesny koniec modelu Grand Commander, przeznaczonego tylko na chiński rynek.
Drugą zmianą stosunków europejskiej grupy w Chinach jest wstępna umowa z Dongfeng Motor Group o wystawieniu na sprzedaż 99,22 mln akcji (3,16 proc.) Stellantisa. W razie zastosowania przez sprzedającego przyspieszonej budowy księgi popytu (ABB), Stellantis będzie mieć pierwszeństwo w kupnie tych akcji. Chińczycy liczą, że zarobią na tym 1,16 mld euro - podała AFP.
Czytaj więcej
Dominacja SUV-ów wciąż rośnie. Aktualnie udział w rynku nowych modeli samochodów w Europie dobija do kluczowych 50 procent.