Nissan Micra kiedyś był naprawdę częstym widokiem na polskich ulicach. Generacja K11 do dziś cieszy się uznaniem fanów japońskiej motoryzacji, z łatwością można spotkać także specyficznie stylizowanego następcę, czyli K12. Kolejne odsłony Micry cieszyły się już umiarkowaną popularności - co nie zmienia faktu, że mówimy o znanej i „mocnej” nazwie, która może przyciągnąć klientów do salonów. Właśnie witamy szóstą generację miejskiego Nissana. Pojawi się w salonach pod koniec tego roku i stanowi rewolucję. Po raz pierwszy Micra jest bowiem samochodem w pełni elektrycznym. Odmiany spalinowej w planach nie ma.
Nissan Micra EV
Samochód zaprojektowano w studiu Nissan Design Europe. Powstał na plaftormie AmpR Small stworzonej przez Ampere, czyli spółkę powołaną przez Renault zajmującą się elektromobilnością. Nissan jest bowiem póki co częścią aliansu Renault-Nissan-Mitsubishi, zaś nowa Micra – mimo charakterystycznych okrągłych lamp będących tak naprawdę jedynie wąskimi, LED-owymi paskami i specyficznego, bocznego przetłoczenia nazywanego przez stylistów „śladem łyżki do lodów” - jest przeprojektowanym Renault 5 E-Tech. Widać to po dokładnym przyjrzeniu się kształtom Micry. Tak jak „Piątka”, japoński samochód ma niecałe 4 metry długości i 1,8 m szerokości. Pojemność bagażnika to 326 litrów. Auto stoi na 18-calowych kołach – w najtańszej wersji zdobią je kołpaki.
Czytaj więcej
Nissan wymyślił sobie nową technologię napędu na cztery koła dla modeli zelektryfikowanych i elek...
Nissan Micra EV