Renault 5 nowej generacji to samochód elektryczny w stylu retro. Nawiązuje do dawnego i wciąż pamiętanego modelu, kochanego szczególnie przez mieszkańców miast i wsi we Francji. Trzeba przyznać, że najnowsza odsłona wygląda naprawdę dobrze i jest udaną reinkarnacją modelu sprzed lat. Ale prawdziwi fani dawnych Renault i czasów szalonych rajdów pamiętają coś więcej niż zwykłą „piątkę”. Mowa o szerokim i zwariowanym Renault 5 Turbo. Taki model był sprzedawany w limitowanej serii w latach 1980-1984. Miał centralnie umieszczony silnik (ten sam pomysł Renault powtórzyło w późniejszym Clio V6) i napęd na tył. Motor legitymował się pojemnością zaledwie 1,4 litra, osiągał co najmniej 162 KM, a w wersjach rajdowych rozwijał nawet 350 KM. Renault 5 Turbo było dzikie w prowadzeniu i naprawdę wyjątkowe. Dziś to bardzo droga, kolekcjonerska perełka.
Renault 5 Turbo 3E
Czytaj więcej
Retro jest nadal w modzie. Coraz częściej pojawia się połączenie historii z nowoczesnością - klas...
W Renault, na szczęście, też pamiętają o modelu 5 Turbo. Dzięki temu nowe Renault 5 doczekał się także takiej, mocno poszerzonej odmiany. To oczywiście wersja w pełni elektryczna, więc „Turbo” w nazwie jest jedynie nawiązaniem do tradycji, a nie opisem stanu faktycznego. Tak jak legendarny przodek, tak i aktualna wersja Turbo 3E zapewnia oszałamiające osiągi na miarę swoich czasów. Moc to aż 540 KM co pozwala na osiągnięcie setki w 3,5 s i rozpędzenie się do 270 km/h. Silniki umieszczono przy tylnych kołach, a masę własną obniża wykonanie karoserii z włókna węglowego. Renault waży mniej niż 1450 kg. Jak na auto elektryczne – to prawdziwa waga piórkowa.
Renault 5 Turbo 3E