Nowe normy spalin zawładną europejskim światem motoryzacji. Koncerny, aby spełnić restrykcyjne wymagania muszą wprowadzać coraz więcej samochodów zelektryfikowanych, co w wielu przypadkach i tak nie wystarcza. Problemy w tym względzie dotknęły również Dacię. Rumuńska marka, której właścicielem jest Renault, nie ma w swojej ofercie aut elektrycznych i hybrydowych. W dążeniu do spełnienia założonego poziomu emisji ucierpiała jedna z najciekawszych odmian modelu Duster. W 2021 roku w ofercie nie zobaczymy najmocniejszego, benzynowego wariantu o mocy 150 KM. Skasowany zostanie dla wszystkich wersji napęd na cztery koła. W portfolio pojawi się trzycylindrowy silnik 0.9 TCe o mocy 90 KM.
CZYTAJ TAKŻE: Dacia Duster w odmianie pick-up
Zmieniony został też cennik. Teraz bazowa odmiana Access kosztuje od 47 900 zł, czyli o 5 tys. zł więcej niż dotychczas (wcześniejszy wariant podstawowy kosztował od 42 900 zł z silnikiem TCe 100). Pozostałe dostępne odmiany również podrożały. Wersja wyposażenia Essential (TCe 90) kosztuje od 54 400 zł. Z kolei odmiana Comfort (TCe 90) zaczyna się od 60 100 zł, a wariant SL Celebration (TCe 90) od 64 400 zł. Najbogatsza wersja Prestige (TCe 90) to wydatek minimum 66 200 zł. W tym momencie najmocniejszy silnik to model TCe 130, który dostępny jest jedynie z wyposażeniem Prestige (od 73 300 zł).