mat.pras.
Firma ma już doświadczanie z autami na prąd. Model TX, bo tak brzmi oficjalna nazwa taksówek poruszających się po ulicach stolicy Anglii, jest już dostępny w wersji elektrycznej. Dzięki systemowi „e-City range extender” (spalinowa ładowarka), jej maksymalny zasięg to aż 377 mil, czyli ok. 600 km. Bez tego dodatkowego generatora byłoby to zaledwie 80 mil, czyli ok. 120 km. Podobnych statystyk można się spodziewać w nowym dostawczaku, bo będzie on w całości oparty o konstrukcję TX-a.
mat.pras.
Zamówienia ruszą pod koniec 2020 r. Wiadomo, że przestrzeń ładunkowa będzie mieściła dokładnie dwie europalety, co czyni nowy projekt bezpośrednim konkurentem Nissana e-NV-200. Ceny na razie pozostają nieznane, podobnie jak nazwa handlowa – dziś projekt występuje jedynie pod oznaczeniem LCV (Light Commercial Vechicle – Lekki Pojazd Użytkowy). Podobnie nie wiadomo, czy LEVC zdecyduje się na wprowadzenie wersji z kierownicą po lewej stronie. Podstawowym rynkiem przewidzianym dla nowego pojazdu jest bowiem Wielka Brytania, w której każde większe miasto będzie musiało do 2020 r. wyznaczyć strefę niskoemisyjną. Przewiduje się, że do 2025 r. w całym Zjednoczonym Królestwie 40 proc. vanów będzie poruszało się dzięki napędowi elektrycznemu, a ostatecznie zastąpią one swoich spalinowych braci do 2040 r.
CZYTAJ TAKŻE: Nissan e-NV200: Ekologiczna Nyska