Reklama

Motozaduszki: modele, które odeszły

Część z nich żegnaliśmy bez bólu, część z żalem, niektóre będziemy długo pamiętać, inne niespecjalnie. Łączy je jedno – odeszły od nas w tym roku, nie pozostawiając po sobie następcy.

Publikacja: 01.11.2018 18:45

Motozaduszki: modele, które odeszły

Foto: fot. Adobe Stock

Ostateczny koniec produkcji jakiegoś modelu może być momentem refleksji. Czy to już na zawsze? Czy może kiedyś powróci? W tym roku – biorąc pod uwagę samochody dostępne na polskim rynku – takich aut nie było wiele.

BMW 6 coupé (2003 – 2018)

""

fot. BMW

Foto: moto.rp.pl

„Szóstka” odchodzi, by zrobić miejsce dla bardziej luksusowej, szybszej i jeszcze ładniejszej nowej serii „osiem”. Przeżyła 15 lat w dwóch inkarnacjach. Duchowa następczyni sportowego wozu z przełomu lat 70 i 80, nigdy nie osiągnęła tak kultowego statusu, jednak sprzedawała się dobrze i była sporym sukcesem dla Bawarczyków. Wszyscy, którzy widzieli już na żywo nowe coupé BMW, które pojawi się na rynku już w listopadzie, żegnają serię 6 bez większego żalu. Mówią, że to był świetny samochód, ale teraz czas na coś jeszcze lepszego. Ja jednak mam sentyment do odchodzącej „bety”, szczególnie w czterodrzwiowej postaci – i tej będzie mi naprawdę brakowało. Tradycję szóstki, ale już nie jako coupé, kontynuuje debiutujący w 2017 r., podążający za nowymi modami model Gran Tourismo.

Citroen C4 (2004 – 2018)

""

fot. Citroen

Foto: moto.rp.pl

Rynek kompaktów jest coraz trudniejszy. Gdy rośnie moda na SUV-y i crossovery, to właśnie tradycyjne samochody klasy średniej i średniej-niższej najbardziej na tym cierpią. Pozostają w ofercie tylko te, które wybierają korporacyjni menadżerowie dla swoich flot firmowych. Ofiarą zmiennych gustów klientów padł też model C4 (a wraz z nim nieco bardziej „podkręcony” brat DS4), który przeżył zaledwie dwa pokolenia. Niezłe auto, które niczym specjalnym się nie wyróżniało na tle ogromnej konkurencji. Na pocieszenie – pamięć o nim nie zniknie zupełnie. Człon „C4” zachowują w swoich nazwach m.in. minivan C4 Spacetourer i wspaniały C4 Cactus.

Reklama
Reklama

Fiat Punto (1993 – 2018)

""

fot. Fiat

Foto: moto.rp.pl

To był prawdziwy dinozaur i nie ma nic dziwnego w tym, że szefowie Fiata zdecydowali o zakończeniu jego produkcji. W końcu obecna generacja zadebiutowała jeszcze w 2005 roku, a ostatni lifting przeszła w 2012 r. Coraz bardziej przestarzały model musiał w końcu kiedyś odejść. To, co jednak budzi zdziwienie, to fakt że nie będzie miał żadnego bezpośredniego następcy. W końcu to marka, która słynie z małych samochodów. Osobiście do Fiata Punto mam olbrzymi sentyment, bo to na „punciaku” pierwszej generacji stawałem egzamin na prawo jazdy. Z tym większym żalem mówię mu dziś „ciao!”

KIA Venga (2009 – 2018) i Hyundai ix20 (2010 – 2018)

""

fot. Kia

Foto: moto.rp.pl

Oprócz kompaktów, drugą ofiarą mody na SUV-y są minivany. Właśnie żegnamy kolejne z nich, czyli bliźniaczych, niewielkich Koreańczyków. Choć możemy jeszcze znaleźć niedobitki w salonach, to produkcja już się skończyła. Ich miejsce zajęły crossovery, czyli KIA Stonic i Hyundai Kona. O odchodzących niewiele można o nich powiedzieć. Powstały w przełomowym dla dalekowschodniego koncernu momencie, gdy już produkował całkiem dobre auta za przyzwoitą cenę. Dziś jednak jakość i stylistyka nowych samochodów obu marek jest na znacznie wyższym poziomie, więc i z Vengą, i z ix20 żegnamy się bez większego żalu.

I na koniec auto, które jeszcze jest, choć już go nie ma. Niby już go nie produkują, ale wciąż jest w sprzedaży i pozostanie do początku przyszłego roku. To

Alfa Romeo MiTo (2008 – 2018)

""

MiTO w wersji Veloce / fot. Wojciech Romański

Foto: moto.rp.pl

Reklama
Reklama

Miejskie autko, które pomogło słynnej marce przetrwać najgorsze lata, a teraz dożywa swoich dni. Szkoda, bo to naprawdę fajny samochód, który zasłużył się dla Alfy jak mało który model w historii. Może nie w jakiś specjalnie spektakularny sposób, ale trudno sobie wyobrazić jak potoczyła by się historia włoskiej legendy, gdyby nie ten skromny, ładny i całkiem niezawodny pojazd.

Ostateczny koniec produkcji jakiegoś modelu może być momentem refleksji. Czy to już na zawsze? Czy może kiedyś powróci? W tym roku – biorąc pod uwagę samochody dostępne na polskim rynku – takich aut nie było wiele.

BMW 6 coupé (2003 – 2018)

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Reklama
Parking
Opel Roks-e: Tylko do miasta
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Parking
Nowa Kia Sportage zaprojektowana specjalnie dla Europy
Parking
Lexus RX 450h: Suma dobrych cech
Parking
Chińska droga do taniej elektromobilności
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Parking
McLaren razy dwa. Czyli co wybrać, gdyby…
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama