Volvo pokazało swój drugi model z napędem elektrycznym C40 . I nie zamierza się na tym zatrzymać, wyraźnie rzucając wyzwanie Tesli . —Będziemy mieli dla was więcej niespodzianek, bo zamierzamy stać się liderem na rynku aut elektrycznych z segmentu premium — powiedział prezes Volvo Cars, Hakan Samuelsson. W roku 2040 Volvo chce mieć całą produkcję neutralną pod względem emisji CO2. Tego samego zamierza wymagać od swoich kooperantów, w tym dostawców baterii.
CZYTAJ TAKŻE: Ruszyła produkcja pierwszego elektrycznego Volvo
Volvo C40.
C40 jest smuklejszy od XC40, najlepiej sprzedającym się w Europie kompaktowym SUVem w roku 2020, ale współdzieli z nim płytę podłogową CMA. Ma LED-owe światła z technologią pixelową, co pozwala je automatycznie przyciemniać, kiedy jakieś auto nadjeżdża z przeciwka. Podstawowa różnica, to że poprzedni model był dostępny z różnymi napędami, a C40, jedynie z elektrycznym. Jego zasięg na jednym doładowaniu, to 418 km, a przy szybkim ładowaniu bateria wypełnia się do 80 proc. w 40 minut. Przyspieszenie do 100 km/godz. Zajmuje mu 4,9 sekundy. IT bazuje na systemie Androida i powstało we współpracy z Google — nawigacja z Google Maps, rozpoznawanie głosu z Google Assistant, a system można wzbogacić korzystając z usług Google Play Store .