Dacia i Łada będą ze sobą mocniej współpracowały

Taką decyzję podjęła grupa Renault. Rezultatem tego ma być nowy model „Bigster”, który będzie spokrewniony z nową generacją Łady Nivy. Ponadto jako pierwszy otrzyma nowe logo.

Publikacja: 02.02.2021 02:34

Dacia i Łada będą ze sobą mocniej współpracowały

Foto: Dacia Bigster.

W najbliższych latach zacieśni się współpraca pomiędzy Dacią oraz Ładą. Nie chodzi tylko o cięcie kosztów, ale też nowe modele, które będą ze sobą współdzielić komponenty, jednostki napędowe i elektronikę. Jest to efekt realizacji planu o wzniosłej nazwie „Renaulution”, który został przedstawiony przez koncern Renault, właściciela obu marek.

CZYTAJ TAKŻE: Z Seata do Renault. Luca de Meo nowym szefem francuskiej marki

""

moto.rp.pl

Powrót do formy po pandemicznym roku, opiera się na planach Luca de Meo, byłego CEO Seata, który obecnie piastuje pozycję szefa marki Renault. Zapowiedziana przez niego rewolucja nie może być jednak nazwana tylko i wyłącznie „cięciem kosztów”. Tutaj chodzi o coś więcej. Ważniejsze jest skupienie się na mocniejszej unifikacji stylistycznej, rozwoju technologii (np. postępująca elektryfikacja) oraz patrzeniu na każde euro. Innymi słowy Luca de Meo chce odejść od walki na wolumeny i skupić się na zwiększaniu zysku.

""

moto.rp.pl

W efekcie tych działań w ofercie dojdzie do redukcji z 18 dostępnych do 11 modeli. Z kolei obniżenie kosztów ma nastąpić przez zmianę czterech platform na jedną. Tym sposobem nowe modele będą powstawać w oparciu o architekturę CMF-B, która jest stosowana m.in. w Renault Clio, Nissan Juke czy Daciach Logan i Sandero. Zunifikowane zostaną również silniki, które otrzymają zasilane alternatywnie lub hybrydowe. Pierwszym owocem nowego rozdziału w historii Dacii ma być największy SUV rumuńskiej marki.

""

moto.rp.pl

""

moto.rp.pl

Bigster – bo tak właśnie został nazwany – jest przedstawicielem segmentu C, który zadebiutuje w 2024 roku. Jego długość to 4,6 metra, czyli o prawie 26 cm więcej od obecnie oferowanego Dustera. Jego jednostki napędowe będą zasilane gazami LPG i CNG (jako paliwo alternatywne) lub hybrydowo. Producent zakłada, że będzie to idealne auto wyprawowe w teren i na piaszczyste drogi. Próżno w nim szukać chromowanych elementów. Tutaj królują plastiki pochodzące z recyklingu (zarówno zewnątrz, jak i wewnątrz). Dacia jest przekonana, że nowy model będzie dobrym rozwiązaniem użytkowym ale i cenowym. Ma on kosztować tyle co auta z niższej klasy.

""

moto.rp.pl

""

moto.rp.pl

– Dacia zawsze będzie Dacią i nadal będzie oferować niezawodne samochody, które spełniają racjonalne potrzeby klientów. To inteligentny wybór, który zapewnia najlepszy stosunek ceny do realnej wartości samochodu – powiedział Denis Le Vot, dyrektor generalny marek Dacia i Łada podczas prezentacji planu Renaulution. Zaprezentowany SUV Bigster (jak na razie jako koncept) to nie jedyna zapowiedź Dacii. Niedługo do oferty trafi model Spring – najtańszy samochód elektryczny na rynku. W latach 2022 i 2024 pojawią się kolejne dwa samochody z segmentu B. Jest to zaskakująca informacja, gdyż producent ma już dwóch reprezentantów w tej klasie (Sandero oraz Logan). Niestety na rewolucję w szeregach koncernu przyjdzie jeszcze poczekać. Może to być jednak przełomowa zmiana.

CZYTAJ TAKŻE: Dacia zdominuje rynek pojazdów elektrycznych?

""

moto.rp.pl

""

moto.rp.pl

""

moto.rp.pl

""

moto.rp.pl

W najbliższych latach zacieśni się współpraca pomiędzy Dacią oraz Ładą. Nie chodzi tylko o cięcie kosztów, ale też nowe modele, które będą ze sobą współdzielić komponenty, jednostki napędowe i elektronikę. Jest to efekt realizacji planu o wzniosłej nazwie „Renaulution”, który został przedstawiony przez koncern Renault, właściciela obu marek.

CZYTAJ TAKŻE: Z Seata do Renault. Luca de Meo nowym szefem francuskiej marki

Pozostało 86% artykułu
Parking
Naszpikowane technologiami Volkswageny na wyciągnięcie ręki w niezwykłym finansowaniu
Parking
Opel Roks-e: Tylko do miasta
Parking
Nowa Kia Sportage zaprojektowana specjalnie dla Europy
Parking
Lexus RX 450h: Suma dobrych cech
Parking
Chińska droga do taniej elektromobilności