Skype – to narzędzie, które być może w przyszłości zastąpi pewną część prezentacji. Tak jest szybciej, taniej i łatwiej. Można na szybko coś zaprezentować, opowiedzieć o pomysłach i nowościach. W czasie pandemii, ale i po niej. Hendrik Muth, szef zespołu produktu marki Volkswagen właśnie w ten sposób uchylił rąbka tajemnicy o zmodernizowanym Tiguanie. Mimo panującego koronawirusa Volkswagen nie czeka na jego pełne wygaśnięcie tylko planuje i pracuje nad nowymi modelami. Nic dziwnego, bo w tym przypadku chodzi o Tiguana – najpopularniejszego Volkswagena na świecie. Co 35 sekund z taśmy zjeżdża nowy egzemplarz. To właśnie po tym aucie widać jak bardzo zmienia się rynek i gusta nabywców. Starzy wyjadacze, jak Golf czy Passat nie mają z nim szans.
CZYTAJ TAKŻE: Volkswagen zainwestuje 30 miliardów euro w elektromobilność
Tiguan pojawił się na rynku w 2007 roku i od tego czasu na całym świecie znalazł już ponad 6 mln nabywców. W 2019 roku na całym świecie tego kompaktowego SUV-a wybrało ponad 911 tys. klientów. To najlepiej sprzedający się SUV w Europie i znajduje się w pierwszej trójce najchętniej kupowanych SUV-ów na świecie. Nabywcy wybierają pomiędzy zwykłym, krótkim modelem i dostępnym na polskim rynku od 2017 roku Tiguanie Allspace, czyli dłuższej wersji, która stanowi 55 proc. wszystkich sprzedawanych Tiguanów. Model produkowany jest w fabrykach ulokowanych na trzech kontynentach. Wersja ze standardowym rozstawem osi produkowana jest w niemieckim Wolfsburgu oraz w rosyjskiej Kałudze. Allspace (plus 11 cm większy rozstaw osi) w meksykańskiej fabryce w Puebla oraz w chińskich zakładach w Szanghaju.
Aktualny Volkswagen Tiguan.