ASX jest jednym z najlepiej sprzedających się aut spod znaku trzech diamentów. To nie przypadek, że z jego odświeżeniem zwlekano. Biorąc pod uwagę, że jest to bardzo istotne dla marki auto, musiało zostać przygotowane z jak największą starannością.
fot. Mitsubishi
Nowe szaty
Opisując ASX-a trzeba zacząć od paru faktów. Największym rynkiem dla tego auta jest Europa – to właśnie tutaj czuje się najlepiej, w skali kontynentu stanowi aż 27 proc. sprzedaży całej dostępnej gamy Mitsubishi. Od 2010 do 2019 roku sprzedano aż 333 tys. sztuk tego crossovera. To zresztą nie przypadek – SUV-y stanowią 78 proc. sprzedaży MMC na Starym Kontynencie, a 45 proc. z europejskiej oferty marki to pojazdy z napędem na obie osie 4WD. Najwięcej ASX-ów w tym czasie (dane MME do czerwca 2019) kupili Niemcy (82 266 szt.), Hiszpanie (46 015 szt.) oraz obywatele Wielkiej Brytanii (30 743 szt.). Polska w tym rankingu zajmuje piątą lokatę z wynikiem 19 191 sztuk.
fot. moto.rp.pl/Maciej Gis
Od 2010 roku – czyli roku jego premiery – ASX przechodził wiele zmian. Teraz jest jednak najpoważniejsza. Przeprojektowaniu uległ cały przód, dodano nieco stylistycznych dodatków z boku oraz zmodernizowano tył. Teraz ASX przyciąga wzrok całkiem nowym designem nadwozia z pokrywą silnika zachodzącą na zderzaki i charakterystycznym, muskularnym grillem, nawiązującym do motywu „Dynamic Shield”. Nie zabrakło też nowych reflektorów zarówno z przodu, jak i z tyłu oraz przeprojektowanego zderzaka tylnego z dyfuzorem.