Passat to jedna z najlepiej sprzedawanych limuzyn klasy średniej na świecie. Nic więc dziwnego, że modernizacje przy takim aucie wypadają raczej skromnie. Taki ruch bo pozwala zachować dłużej świeżość poprzedniej, a jeszcze aktualnej generacji. Zewnętrzne korekty obejmują nieco inny wygląd zderzaków, wlot powietrza ma nieco większe rozmiary, z przodu są matrycowe światła LED IQ.Light, składające się z 44 segmentów, którymi komputer steruje tak, aby jak najlepiej oświetlały drogę przed nami (technologia zastosowana w Volkswagenie Touaregu), z tyłu również pojawiło się oświetlenie LED z trzema segmentami świetlnymi. Po wciśnięciu hamulca gasną dolne części, a aktywowane są górne, jakby lustrzane odbicia, które świecącą dużo mocniej. Do tego nowe kolory nadwozia i nowa stylistyka felg dostępnych w rozmiarach 17, 18 i 19 cali.
Więcej nowości we wnętrzu. Zmieniono zegary na digitalowe, które wyświetlane są na ekranie o przekątnej 11,7 cala. Mamy tu nową grafikę i sporo opcji wyświetlania np. klasyczny z dwoma okrągłymi zegarami lub z mapą nawigacji, która wyświetlana jest niemal na całej powierzchni. Jest nowy system multimedialny, którego ekran może mieć maksymalną przekątną 9,2 cala (minimalna wielkość ekranu 6,5 cala), nowe koło kierownicy, złącze USB C, w którym wtyczka wchodzi nieważne jak jest odwrócona. Pomiędzy środkowymi nawiewami, nad włącznikiem świateł awaryjnych pojawił się napis „Passat”. Siedzenia z atestem niemieckiego stowarzyszenia „Akcja Zdrowe Plecy” (Aktion Gesunder Rücken) powinny zadowolić każdego kto spędzi w Passacie długie godziny za kółkiem czy jako pasażer.
CZYTAJ TAKŻE: Nowy Volkswagen Golf VIII już w połowie tego roku