Ale kolejka chętnych jest dłuższa. Są na niej jeszcze Patrick Koller, obecny prezes Faurecii – producenta komponentów motoryzacyjnych , Clotilde Delbos — p.o. prezesa w Renault , odpowiadająca za finanse w koncernie . Związana jest z tą marką od 2016 roku, ściągnięta jeszcze przez Carlosa Ghosna. Na krótkiej liście, jaka ma być wkrótce przedstawiona radzie nadzorczej znaleźli się jeszcze były prezes Airbusa Fabrice Bregier, dzisiaj szef Palantier Technologies i Thierry Le Henaff, prezes francuskiego giganta chemicznego Arkema SA.
Luca De Meo.
Clotilde Delbos wydawała się dotychczas najmocniejszą kandydatką, bo zna firmę i w finansach ,tak ważnych teraz dla tej marki jest ekspertką. Została wybrana na p.o prezesa w atmosferze skandalu, po odsunięciu 11 października 2019 Thierry Bollore, który o tym,że stracił stanowisko dowiedział się z mediów. Decyzję rady nadzorczej ocenił jako „głęboko niepokojący pucz”. Pierwszą decyzją, jaką podjęła Delbos po przejęciu kierowania firmą było obniżenie prognozy wyniku finansowego za 2019 rok, na co Bollore się nie zgadzał.
Clotilde Delbos.
Wiadomo, że przy ostatecznym wyborze dużo do powiedzenia będzie miał francuski rząd, który lubi mieć wpływ na decyzje personalne w spółkach w których państwo ma udziały i np. niedawno zablokował fuzję Renaulta i FCA. Teraz minister finansów Bruno Le Maire mówi, że szefem Renaulta powinien zostać ktoś z branży, „chociaż nic nie jest jeszcze przesądzone”.