Turcja jak Polska, chce budować własne auto elektryczne

W 2022 roku Turcja planuje uruchomienie produkcji auta elektrycznego o zasięgu 500 kilometrów. Ma być produkowane w w ramach krajowego projektu e-samochodu.

Publikacja: 31.05.2019 08:16

Turcja jak Polska, chce budować własne auto elektryczne

Foto: moto.rp.pl

Plany zostały ogłoszone przez ministra przemysłu Mustafa Varank. Turecki samochód elektryczny ma być konkurencyjny na arenie międzynarodowej i zmienić cały przemysł motoryzacyjny tego kraju. Jest uważany traktowany przez władze jako sztandarowy projekt technologiczny, ale nie będzie rozwijany przez sektor publiczny, tylko przez inwestycje prywatne.

""

Turecki samochód elektryczny ma powstać na bazie Saaba 9-3.

Foto: moto.rp.pl

W tym celu siły połączyło pięć firm (Anadolu Group, BMC, Kıraça Holding, Turkcell i Zorlu Holding), które mają utworzyć wspólne przedsiębiorstwo. Dyrektorem zarządzającym będzie były dyrektor niemieckiego Boscha. Co robią firmy, które się łączą? BMC to wiodący turecki producent pojazdów użytkowych, Zarlu Holding to jedna z największych grup przemysłowych i finansowych w Turcji, Turkcell to największy operator telefonii komórkowej w Turcji, Kıraça Holding jest również zaangażowany w produkcję pojazdów użytkowych, a Anadolu Group działa w sektorze motoryzacyjnym z Isuzu, Kią i Hondą.

""

Foto: moto.rp.pl

Już w 2015 roku Turcja, a konkretnie Turecki Instytut Nauki i Badań (Tübitak), podpisała porozumienie z spółką NEVS, która stała się nowym właścicielem Saaba. Umowa dotyczyła budowy tureckiego samochodu opartego na Saabie 9-3. Co najmniej 85 procent komponentów użytych do budowy auta ma pochodzić z Turcji. Planowane są łącznie trzy wersje różniące się przede wszystkim wielkością baterii. Pierwszy prototyp tureckiego samochodu elektrycznego ma pojawić się już pod koniec 2019 roku.

""

Foto: moto.rp.pl

Produkcja elektrycznych aut ma stworzyć w Turcji setki miejsc pracy. Co ciekawe, Chińczycy w Szwecji budują już elektryczne auta oparte na Saabie 9-3.

""

Chińska, elektryczna wersja Saaba 9-3 EV.

Foto: moto.rp.pl

W Turcji jak widać rząd i firmy nieco konkretniej niż w Polsce podeszły do budowy własnego, lub raczej budowanego we własnym kraju elektrycznego samochodu. Nie ma rozwijania wizji miliona egzemplarzy i innych nierealnych rzeczy. Jest za to leciwy 9-3, który może okazać się całkiem fajnym autem elektrycznym.

ZOBACZ TAKŻE: Niemcy chcą podwoić dopłaty przy zakupie aut elektrycznych

Plany zostały ogłoszone przez ministra przemysłu Mustafa Varank. Turecki samochód elektryczny ma być konkurencyjny na arenie międzynarodowej i zmienić cały przemysł motoryzacyjny tego kraju. Jest uważany traktowany przez władze jako sztandarowy projekt technologiczny, ale nie będzie rozwijany przez sektor publiczny, tylko przez inwestycje prywatne.

W tym celu siły połączyło pięć firm (Anadolu Group, BMC, Kıraça Holding, Turkcell i Zorlu Holding), które mają utworzyć wspólne przedsiębiorstwo. Dyrektorem zarządzającym będzie były dyrektor niemieckiego Boscha. Co robią firmy, które się łączą? BMC to wiodący turecki producent pojazdów użytkowych, Zarlu Holding to jedna z największych grup przemysłowych i finansowych w Turcji, Turkcell to największy operator telefonii komórkowej w Turcji, Kıraça Holding jest również zaangażowany w produkcję pojazdów użytkowych, a Anadolu Group działa w sektorze motoryzacyjnym z Isuzu, Kią i Hondą.

Od kuchni
Volvo zmierza ku giełdzie. Celuje w wycenę 20 mld dolarów
Od kuchni
Czekasz na auto w leasingu? Możesz wziąć zastępcze
Od kuchni
Ceny samochodów kompaktowych wzrosły o 63 proc.
Od kuchni
Wielki powrót Astona Martina
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Od kuchni
Dealer będzie musiał odebrać wadliwe auto od klienta