Trump zapowiedział cofnięcie dopłat do elektromobilności. Firmy zainwestowały miliardy

Donald Trump zapowiedział cofnięcie wszystkich dopłat do budowy zakładów produkujących samochody elektryczne i baterie do nich. W projekty związane z elektromobilnością Ford zainwestował ok. 3 mld dolarów, tyle samo przeznaczył na zwiększenie produkcji elektryków General Motors. BMW wydało 1,7 mld dolarów na nowy zakład w Karolinie Północnej, a Hyundai zainwestował w nową fabrykę aż 5 mld dolarów.

Publikacja: 13.02.2025 03:00

W projekty związane z elektromobilnością zainwestował Ford ok 3 mld dolarów

W projekty związane z elektromobilnością zainwestował Ford ok 3 mld dolarów

Foto: mat. prasowe

Dyrektor generalny Forda, Jim Farley już teraz mówi, że po wprowadzeniu ceł, czyli po wzroście kosztów produkcji, nie będzie miał innego wyjścia, jak zmniejszyć zatrudnienie. - Niestety jest tak, że dzisiaj wiele miejsc pracy w naszych fabrykach jest zagrożone - mówił John Farley. Tym bardziej, że Donald Trump zapowiedział również cofnięcie wszystkich dopłat do budowy zakładów produkujących auta elektryczne i baterie do nich.

W projekty związane z elektromobilnością Ford zainwestował już w w Ohio, Michigan, Kentucky i Tennessee USA ok. 3 mld dolarów. Tyle samo przeznaczył na zwiększenie produkcji elektryków General Motors, który w partnerstwie z Samsungiem zbudował nową fabrykę w stanie Indiana, czy BMW, które wydało 1,7 mld dolarów na nowy zakład w Karolinie Północnej. Jeszcze bardziej może być rozczarowany Hyundai, który do spółki z SK wydał na taką fabrykę aż 5 mld.

Czytaj więcej

Miał być hit a jest niewypał. Spada popyt na Teslę Cybertruck. W USA obniżka cen

- Jeśli rzeczywiście republikanie cofną legislację z czasów administracji Joe Bidena, która gwarantowała nam miliardy dolarów subsydiów do projektów związanych z elektromobilnością, utrata miejsc pracy jest nieunikniona – mówił szef Forda podczas spotkania z mediami w Nowym Jorku w ostatni wtorek. Nie ukrywał również swojego krytycznego stosunku do decyzji Donalda Trumpa, który zapowiedział nałożenie ceł na auta i komponenty motoryzacyjne importowane z Kanady i Meksyku. W Meksyku Ford produkuje furgonetkę Mavericka i elektrycznego SUVa Mustang Mach-E electric. Z Kanady sprowadza przede wszystkim silniki.

Ford Mustang Mach-E

Ford Mustang Mach-E

Foto: mat. prasowe

„25-procentowe cła na auta i komponenty na wszystko, co importujemy z Meksyku i Kanadzie spowoduje w amerykańskiej motoryzacji wyrwę, jakiej jeszcze nie widzieliśmy w historii. Nie mówiąc już o tym, ze szeroko otwiera drogę eksportu dla Japończyków i Koreańczyków, oraz Europejczyków, którzy każdego roku wwożą do naszego kraju ponad 2,5 mln samochodów. A ich auta nie są obciążone cłem, jakie nałożono na import z Kanady i Meksyku” - czytamy w transkrypcji z konferencji udostępnionej przez amerykańskie biuro prasowe Forda.

Tymczasem Jim Farley w swojej krytyce poszedł jeszcze dalej. Przypomniał, że podczas kampanii wyborczej Donald Trump bardzo dużo obiecywał, jak to doprowadzi do umocnienia amerykańskiego przemysłu samochodowego i spowoduje, że coraz więcej aut będzie produkowanych w kraju, który stanie się słynny z motoryzacyjnych innowacji.

Jim_Farley, szef Forda

Jim_Farley, szef Forda

Foto: mat. prasowe

Bez wsparcia elektromobilności amerykańskie marki zaczną zwalniać pracowników

- To wszystko jest w tej chwili niesłychanie ważne, bo na rynkach motoryzacyjnych jesteśmy świadkami globalnych starć, w których bardzo aktywnie uczestniczą Chińczycy. Jeśli ta administracja rzeczywiście chce ich powstrzymać, byłby to jedno z największych osiągnięć. Jak na razie widzimy jedynie coraz wyższe koszty i coraz większy chaos – mówił Jim Farley. Wskazał również na polityczne skutki decyzji, gdyby rzeczywiście nowa administracja zdecydowała się wycofać ze wsparcia elektromobilności. - Większość nowych fabryk aut elektrycznych wybudowano właśnie w stanach, gdzie wygrali republikanie. I to ich elektorat będzie teraz tracił pracę - ostrzegł Jim Farley .

Czytaj więcej

Ford F-150 Lightning: Pionier i bestseller

Dyrektor generalny Forda, Jim Farley już teraz mówi, że po wprowadzeniu ceł, czyli po wzroście kosztów produkcji, nie będzie miał innego wyjścia, jak zmniejszyć zatrudnienie. - Niestety jest tak, że dzisiaj wiele miejsc pracy w naszych fabrykach jest zagrożone - mówił John Farley. Tym bardziej, że Donald Trump zapowiedział również cofnięcie wszystkich dopłat do budowy zakładów produkujących auta elektryczne i baterie do nich.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Na prąd
Nowy patent Stellantisa. Pierwszy na świecie układ wydechowy dla aut elektrycznych
Na prąd
Ile kosztuje ładowanie auta elektrycznego? Kolejne podwyżki cen na stacjach ładowania
Na prąd
Nawet w Norwegii Tesla popadła w niełaskę. Lidera rynku wyprzedziła Toyota i VW
Na prąd
Chiny również nie chcą Tesli. Spadek sprzedaży giganta na całym świecie
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Na prąd
Następca Dacii Spring będzie produkowany w Europie. Cena poniżej 75 tys. zł
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń