Udana realizacja zamówienia na nowy samochód to istna ruletka. Do grona firm, które zaczęły odwoływać złożone już zamówienia dołączył Hyundai. Okazuje się, że klienci, którzy zamówili w zeszłym roku elektrycznego Ioniqa 5, obecnie muszą jeszcze raz udać się do salonu i dokonać nowej rezerwacji. Niestety po nowych, wyższych cenach. „W II kwartale 2022 roku w modelu Ioniq 5 został wprowadzony nowy rok modelowy 2023. Wskutek wciąż odczuwalnych konsekwencji pandemii Covid-19, przerwanych łańcuchów dostaw, których doświadczamy nadal, a także wobec najświeższych wydarzeń dotyczących wojny w Ukrainie, sytuacja na rynku motoryzacyjnym niestety nie ulega poprawie" – tłumaczy importer w oficjalnym oświadczeniu.
Hyundai Ioniq 5
„Nie otrzymaliśmy odpowiedniej liczby półprzewodników i innych komponentów koniecznych do wyprodukowania samochodów zamówionych z rokiem modelowym 2022. Wśród wielu wprowadzonych zmian jest między innymi nowy zestaw akumulatorów o pojemność 77,4 kWh. W związku z tym, jako producent byliśmy zmuszeni usunąć niewyprodukowane zamówienia. Ilość usuniętych zamówień jest ograniczona i wynosi poniżej 200 sztuk. W większości były to zamówienia na wersje z baterią 72 kWh, która ulega zmianie. Klienci mogą odstąpić od umowy lub zamówić samochody z roku modelowego 2023. W tym przypadku ich ponowne zamówienia zostaną zamówione do produkcji w trybie priorytetowym” – dodaje polski importer Hyundaia.
Czytaj więcej
Po raz pierwszy od powstania Hyundaia w Polsce osiągnęliśmy roczną sprzedaż ponad 26,5 tys. sztuk – mówi Young Jin Lee, prezes Hyundai Motor Poland.
W efekcie klienci, którym anulowano zamówienia, a nadal chcą kupić Ioniqa muszą je jeszcze raz złożyć, co oznacza, że poniosą o ok. 10 procent większe koszty - około 16-28 tys. zł więcej. Problem jednak w tym, że mimo obietnicy dostawy aut priorytetowo, nie wiadomo nadal jak długo to potrwa i kiedy zamówione auta będą gotowe do odbioru. Obecnie najtańsza odmiana tego elektrycznego Hyundaia to wydatek 203 900 zł, a wariant z napędem 4WD to już 286 900 zł.