Czy opłaca się kupić używanego elektryka?

W 2021 r. na rynku wtórnym przybyło aż 90 proc. ofert sprzedaży samochodów elektrycznych. Na co należy zwrócić uwagę przy kupnie używanego elektryka.

Publikacja: 23.03.2022 07:18

Fiat 500e

Fiat 500e

Foto: mat. prasowe

Według danych z końca lutego 2022 r., w Polsce było zarejestrowane łącznie 42 711 osobowych i użytkowych samochodów z napędem elektrycznym. Od początku br. ich liczba zwiększyła się o 3 177 sztuk, co oznacza wzrost o 71 proc. w porównaniu do analogicznego okresu w 2021 r. – wynika z Licznika Elektromobilności. W ofertach producentów samochodów, pojazdy elektryczne pojawiają się coraz częściej, a wraz z nimi powiększa się także infrastruktura ładowania, co czyni elektromobilność znacznie wygodniejszą.

– Choć obserwujemy znaczny wzrost zainteresowania rynkiem pojazdów elektrycznych na rodzimym rynku, cena elektryków wciąż jest dla przeciętnego Kowalskiego względnie wysoka. Rozwiązaniem może okazać się wybór samochodu elektrycznego z rynku wtórnego. Warto jednak wiedzieć, że wciąż jest on w Polsce bardzo młody, a większość używanych elektryków pochodzi z Niemiec, Belgii oraz krajów skandynawskich – mówi Piotr Korab, ekspert autobaza.pl.

Czytaj więcej

Od 1 kwietnia na stacjach GreenWay ładowanie elektrycznych aut będzie droższe

Wśród elementów szczególnie narażonych na zużycie znajdują się przede wszystkim bateria oraz gniazdo ładowania. Odpada wymiana oleju, co może pozwolić nam zaoszczędzić już około 1 tys. złotych rocznie, a także wymiana rozrządu i sprzęgła, mniej obciążony jest także układ hamulcowy. – Z danych autobaza.pl wynika, że 20 proc. wszystkich szkód w historii samochodów używanych dotyczy przodu pojazdu, a tył to 14 proc. uszkodzeń. Aby uniknąć rozczarowania po zakupie, warto dogłębnie zweryfikować stan techniczny auta, a także zainteresować się jego przeszłością. Wykorzystać do tego można dostępne na rynku bazy danych – mówi Piotr Korab.

Sercem samochodu elektrycznego, które wymaga bezwzględnego sprawdzenia, jest bateria, która stanowi także najdroższą część pojazdu – jej wymiana to koszt nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Warto jednak pamiętać, że żywotność ogniw baterii nie spada na tyle szybko, by dyskwalifikować zakup auta używanego. Producenci pojazdów elektrycznych zwykle obejmują ogniwa gwarancją do 8 lat lub 160 000 kilometrów, oferując ich wymianę przy zachowaniu pojemności akumulatora mniejszej niż 70 proc. w okresie objętym gwarancją.

Czytaj więcej

Kraje z najwyższym odsetkiem sprzedaży aut elektrycznych. Polska na 25 miejscu

Wraz z rozwojem rynku samochodów elektrycznych, rozwijać będzie się także ich rynek wtórny – niższa cena może znacząco przyczynić się do wzrostu popularności pojazdów pozbawionych silnika spalinowego. Wśród modeli, które najczęściej pojawiają się w ogłoszeniach sprzedaży używanych elektryków, znajdują się Nissan Leaf, Renault Zoe, Fiat 500e czy BMV i3 – pokazują wyniki popularnej wyszukiwarki pojazdów z drugiej ręki. Chociaż w związku z mniejszą dostępnością ofert, na poszukiwanie używanego elektryka trzeba poświęcić więcej czasu, pozostałe kroki pozostają takie same jak w przypadku „standardowych” samochodów. W obu przypadkach należy zachować czujność oraz sprawdzić zarówno stan techniczny, jak i historię pojazdu.

Według danych z końca lutego 2022 r., w Polsce było zarejestrowane łącznie 42 711 osobowych i użytkowych samochodów z napędem elektrycznym. Od początku br. ich liczba zwiększyła się o 3 177 sztuk, co oznacza wzrost o 71 proc. w porównaniu do analogicznego okresu w 2021 r. – wynika z Licznika Elektromobilności. W ofertach producentów samochodów, pojazdy elektryczne pojawiają się coraz częściej, a wraz z nimi powiększa się także infrastruktura ładowania, co czyni elektromobilność znacznie wygodniejszą.

Pozostało 86% artykułu
Tu i Teraz
W Tychach rozpoczęto produkcję chińskiego auta, które kupisz w Europie, ale nie w Polsce
Na prąd
Tesla zwiększa zasięg swojego bestsellera. Obiecuje 702 km i niską cenę
Na prąd
Skoda rewiduje plany. Elektryczny następca Octavii pojawi się dużo później
Na prąd
Złodzieje nie chcą kraść elektryków. Na tej liście Tesla jest na ostatnim miejscu
Na prąd
Oszustwo nie na wnuczka, a na elektryka. Nowy trik złodziei na stacjach ładowania