Drożejące nikiel, lit, kobalt niezbędne do produkcji baterii, aluminium i inne materiały zahamują tendencję spadkową kosztów produkcji baterii, najdroższego elementu pojazdy elektrycznego - uważa Gregory Miller, analityk w brytyjskiej firmie badania rynku i prognoz Benchmark Mineral Intelligence. - Rosnące ceny surowców opóźnią z całą pewnością zrównanie się kosztów produkcji elektryków i pojazdów spalinowych, a to utrudni większą popularność tych pierwszych - powiedział.
Nikiel, lit i kobalt stanowią 70-80 proc. kosztów baterii — wyjaśniła LG Energy Solutions, dostawca baterii m.in do Tesli i General Motors. Firmy produkujące baterie mają zwykle długoterminowe umowy z producentami pojazdów, zaczęły jednak podnosić ceny baterii, bo materiały do ich produkcji drożały przez cały 2021 r. Ten rok może być pierwszym, w którym nastąpi wzrost średniej ceny baterii litowo-jonowej. Konflikt na Ukrainie przyczyni się do tego w dużym stopniu. Ceny niklu wzrosły do poziomu najwyższego od 11 lat, bo pojawiły się obawy, że Rosja, największy eksporter tego metalu nie wywiąże się z kontraktów. Lit także zdrożał dwukrotnie od końca 2021 r., bo podaż nie nadąża za popytem. Rosja dostarcza ok. 7 proc. światowego niklu, jest też dużym eksporterem aluminium i palladu. Ceny elektryków rosną - w ostatnim roku podniosła je np. Tesla. Przeciętna cena e-auta sprzedanego w styczniu w USA wyniosła prawie 63 tys. dolarów, to ok. 35 proc. więcej od średniej (46 tys. dolarów) dla wszystkich pojazdów w sektorze - odnotował Reuter za firmą badania rynku Cox Automotive. Z ankiety tej firmy wynika, że klienci elektryków najbardziej zwracają uwagę na cenę zakupu, a dopiero później na zasięg auta.
Czytaj więcej
Opel staje się elektryczną marką. Od 2028 roku modele z Russelsheim mają posiadać wyłącznie napęd elektryczny.
Międzynarodowa Agencja Energii (MAE) ocenia, że w 2021 r. e-auta stanowiły ok. 9 proc. floty samochodów sprzedanych na świecie. Firma doradcza AlixPartners przewiduje, że udział elektryków wzrośnie w 2030 r. do ok. 24 proc. Ponad połowa osób badanych przez brytyjską firmę doradczą OC&C Strategy Consultants nie jest gotowa zapłacić więcej za elektryka mimo oszczędności wynikających z późniejszej eksploatacji.
Czytaj więcej
Wygląda na to, że kolejna generacja Porsche 718 (Cayman i Boxster) będzie miała napęd wyłącznie elektryczny. Według doniesień niemieckich mediów decyzja została już podjęta.