Rozwój elektromobilności może doprowadzić do zmniejszenia zatrudnienia

Struktura rynku pracy w sektorze automotive może ulec przekształceniu, co może być uzależnione od rozwoju elektromobilności. Eksperci twierdzą, że od podjętych działań zapobiegawczych, zależy skala zmian w rynku pracy i strukturach zatrudnienia.

Publikacja: 20.10.2021 08:02

Rozwój elektromobilności może doprowadzić do zmniejszenia zatrudnienia

Foto: mat. prasowe/Toyota

W 2035 roku może dojść do przełomowego momentu w motoryzacyjnej historii Europy. Według dzisiejszej wiedzy Unia Europejska (UE) zakarze sprzedaży nowych samochodów wyposażonych w silniki spalinowe. Na razie nie wiadomo czy to się potwierdzi – nadal czekamy na decyzję Komisji Europejskiej (KE). Mimo to producenci pojazdów deklarują swoje średnioterminowe plany. Jaguar jako pierwszy ma przejść na pełną elektromobilność w roku 2025. Pięć lat później do tego grona dołączy znacząca większość marek. Zmiana sposobu zasilania nowych pojazdów wpłynie na sektor transportowy, produkcji oraz dystrybucji części. Polska określana jest mianem lidera w produkcji podzespołów m.in. do pojazdów oraz głównego europejskiego przewoźnika towarów. Mamy fabrykę silników Mercedesa w Jaworznie czy w Wałbrzychu jednostki napędowe buduje Toyota.

Popularyzacja elektromobilności wpłynie na wiele sektorów, w tym mocno na rynek pracy. Wynika to m.in. z prostszej budowy jednostki elektrycznej – jedynie 20 ruchomych części w stosunku do około 2000 w jednostce tłokowej oraz sposobu zasilania, a tym samym konieczność zwiększenia produkcji akumulatorów. Pierwsze sygnały o zmianie modelu zatrudnienia już się pojawiły. Świadczą o tym m.in. zwiększone inwestycje koncernów w fabryki baterii. Przykładem jest LG Energy Solutions, który chce osiągnąć potencjał produkcyjny 70 GWh. Temat rynku pracy analizowano w raporcie „Jak elektromobilność zmieni rynek pracy w Polsce. Zielone sektory przyszłości”, przygotowanym przez Boston Consulting Group (BCG) i Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA). Potencjalne zmiany ujęto według scenariuszy skutków transformacji sektora transportu w Polsce na rynku pracy do 2030 r. Analiza dotyczyła 26 branż podzielonych na 8 głównych obszarów i 31 grup zawodowych, ujętych w 5 kategoriach: technologia, zaopatrzenie, działalność produkcyjna i usługowa, sprzedaż oraz pozostałe miejsca pracy. W opracowaniu uwzględniono aż 806 różnych stanowisk.

Czytaj więcej

Toyota Yaris Cross: To będzie przebój

- Wyjątkowość przeprowadzonej analizy wiąże się z faktem, że pod uwagę wzięto nie tylko kluczowe branże w obszarze motoryzacyjnym, ale także branże pokrewne. W rezultacie raport obrazuje konsekwencje zmian w obszarze transportu dla łącznie 397 tys. miejsc pracy w Polsce – powiedział dr Kristian Kuhlmann, Partner w Boston Consulting Group (BCG). Wśród dodatkowych sektorów ujętych w dokumencie, wzięto pod uwagę: dostawców oprzyrządowania i usługodawców, producentów paliw i energii elektrycznej oraz dostawców paliw i infrastruktury ładowania czy firmy recyklingowe. W efekcie powstały 3 scenariusze transformacji sektora transportu oraz jego wpływu na rynek pracy w Polsce. Wariant pesymistyczny – brak podjęcia dodatkowych działań na rzecz rozwoju sektora elektromobilności przez administrację publiczną – zakłada, że do roku 2030 w branżach objętych badaniem, pozostanie 380 tys. miejsc pracy. Względem 2020 r. jest to spadek o 17 tys. stanowisk. Umiarkowany scenariusz przynosi stratę 5 tys. stanowisk. Natomiast ambitny zakłada zwiększenie tej liczby o 6 tys. Wpływ na każdy z nich będą miały takie czynniki jak: produkcja w branży motoryzacyjnej, offshornig – migracja pracowników, wydajności produkcji w sektorach cyfryzacji i autonomizacji, wykorzystywanie materiałów przy produkcji pojazdów oraz rozwój technologiczny. W tym zawiera się również elektromobilność.

fot. mat. prasowe/Toyota

- Rozwój elektromobilności przyczyni się do zmniejszenia zatrudniania o zaledwie 2 tys. stanowisk. Jednak ta stosunkowo niska liczba wiąże się z olbrzymimi zmianami w strukturze rynku pracy – ocenia dr Kristian Kuhlmann. Według eksperta, producenci samochodów i dostawcy związani z motoryzacją opartą na silnikach spalinowych mogą się spodziewać zmniejszenia zatrudnienia o 23 tys. osób. jednocześnie zwiększy się popyt na usługi związane z rozwojem e-mobilności, sektora produkcyjnego akumulatory oraz infrastrukturę ładowania (+21 tys. miejsc pracy).

Czytaj więcej

Toyota na pozycji lidera rynku w USA

Przedstawiciele branży zauważają, że już teraz możliwe jest wdrożenie zmian, które spowodują ograniczenie niepożądanych skutków transformacji na rynku pracy, ale doprowadzą do wzrostu zatrudnienia. Działania w tym zakresie powinien podjąć zarówno rząd, jak i firmy oraz sami pracownicy. By tak się jednak stało konieczne jest opracowanie choćby strategicznych planów zatrudnienia, mapowanie umiejętności, wykorzystanie modeli podaży i popytu, rekrutacji i utrzymania pracowników oraz podnoszenia umiejętności pracowników. - Kluczem do zrealizowania pozytywnych wariantów jest wdrożenie przez administrację publiczną i branżę takich instrumentów, które skoncentrują się na wspieraniu sprzedaży i produkcji pojazdów elektrycznych oraz rozbudowie infrastruktury ładowania – podsumowuje Maciej Mazur, Dyrektor Zarządzający PSPA. Rynkowe zmiany w dużej mierze zależą od działań firm, producentów oraz rządu. Ich efektywność może zwiększyć rynek o kolejne miejsca pracy. Brak działań da odwrotny efekt, co w rezultacie może doprowadzić do pogorszenia pozycji Polski na tle Europy w niektórych sektorach.

W 2035 roku może dojść do przełomowego momentu w motoryzacyjnej historii Europy. Według dzisiejszej wiedzy Unia Europejska (UE) zakarze sprzedaży nowych samochodów wyposażonych w silniki spalinowe. Na razie nie wiadomo czy to się potwierdzi – nadal czekamy na decyzję Komisji Europejskiej (KE). Mimo to producenci pojazdów deklarują swoje średnioterminowe plany. Jaguar jako pierwszy ma przejść na pełną elektromobilność w roku 2025. Pięć lat później do tego grona dołączy znacząca większość marek. Zmiana sposobu zasilania nowych pojazdów wpłynie na sektor transportowy, produkcji oraz dystrybucji części. Polska określana jest mianem lidera w produkcji podzespołów m.in. do pojazdów oraz głównego europejskiego przewoźnika towarów. Mamy fabrykę silników Mercedesa w Jaworznie czy w Wałbrzychu jednostki napędowe buduje Toyota.

Pozostało 85% artykułu
Na prąd
Mapy Google z nowymi funkcjami dla samochodów elektrycznych
Na prąd
Samochodem elektrycznym do McDonald'sa. Nowy pomysł na ściągnięcie klientów
Na prąd
W europejskich portach zalegają tysiące elektryków z Chin. Nikt ich nie chce
Na prąd
Akumulator z gwarancją przebiegu 1,5 mln km. Przełom w świecie elektromobilności
Na prąd
Volvo doczeka się vana. Skonstruuje go wspólnie z Renault