Strajk kierowców na parkingu autostrady A5 niedaleko Frankfurtu może odbić się na branży spedycyjnej stworzeniem nowych zasad naboru kierowców u naszych zachodnich sąsiadów. Niemieckie federalne stowarzyszenie transportu drogowego (BGL) przyznało, że gdyby nie bariery prawne z chęcią zatrudniłoby kierowców uczestniczących w strajku i to na niemieckich stawkach wynagrodzeń i zapleczem socjalnym. Na wniosek BGL i kilku innych organizacji, niemiecki rząd rozpoczął prace nad przepisami dopuszczającymi egzaminy na kwalifikację wstępną w językach obcych lub z włączeniem tłumaczy. Nowy projekt ma być gotowy w drugim półroczu tego roku i ma na celu możliwość zatrudnienia kierowców spoza Unii Europejskiej.

Czytaj więcej

Strajk kierowców na autostradzie A5: Wpłynęła część zaległego wynagrodzenia

Jak wskazuje fachowy portal 40ton nowe przepisy mogłyby sprawić, że niemieccy przewoźnicy po zatrudnieniu kierowców np. z Gruzji czy Uzbekistanu zaczną konkurować o wiele mocniej z polskimi lub litewskimi spedycjami. Dodatkowo kierowcy z Azji staną się również swego rodzaju zagrożeniem dla kierowców pochodzących z Niemiec, Polski, czy też innych krajów UE, co niekoniecznie wpłynie pozytywnie na branżę i warunki zatrudniania kierowców.

Czytaj więcej

Najmocniejsza S-klasa w historii kosztuje ponad milon złotych