Sieć stacji Avia jako pierwsza w Polsce zaczęła oferować paliwo HVO. Hydrorafinowany olej roślinny to mieszanka, produkowana głównie z tłuszczów i olejów roślinnych. Nowe paliwo HVO100 póki co jest dostępne na jednej stacji Avia w Myszęcinie (woj. lubuskie) przy DK 92, niedaleko Autostrady A2. Biopaliwo HVO może zostać wytworzone z odpadów z przemysłu spożywczego, czyli resztek warzyw, owoców, a nawet zwykłej margaryny czy innych tłuszczów, w niektórych przypadkach pochodzenia zwierzęcego czy nawet zużytego oleju. Przy jego spalaniu emitowane jest zdecydowanie mniej dwutlenku węgla, nie ma też np. związków siarki. To wyjątkowo ekologiczna odmiana paliwa, które pozwala wydzielać nawet 90 proc. mniej emisji dwutlenku węgla, 30 proc. mniej cząstek stałych i 9 proc. mniej tlenku azotu.
Czytaj więcej
Kolejny odcinek drogi ekspresowej S1 między Częstochową a granicą słowacką jest już prawie gotowy. Brakuje jedynie pozwolenia na użytkowanie dla kilku obiektów inżynieryjnych.
Co bardzo ważne — hydrorafinowany olej roślinny, ma zbliżone właściwości do oleju napędowego, a tym samym HVO100 może być stosowane bez żadnych zmian technicznych w silnikach diesla. Może być nawet mieszane z tradycyjnym paliwem stosowanym w dieslach. Czyli inaczej niż znany już biodiesel jako paliwo, które jest mieszanką klasycznego oleju napędowego z estrami metylowymi kwasów tłuszczowych. HVO100 może być tankowane przez samochody z Euro 3 i 4.
HVO100 póki co na jednej stacji w Polsce, ale z szansą na rozszerzenie na inne stacje benzynowe
Paliwo HVO100 oferowane jest m.in. w Finlandii czy Szwecji. Póki co cena za litr HVO100 jest wyższa niż litr klasycznego diesla, za który zapłacimy ok. 6,50 zł/l. HVO100 jest aktualnie oferowane w cenie niecałych 9 zł/l. Jednak to dopiero początek oferowania tego paliwa na polskim rynku - Obecnie stacja w Myszęcinie jest pierwszą, na której można zatankować paliwo HVO 100 proc. W tej chwili opracowujemy strategię, która zakłada możliwość tankowania nowego paliwa na większej liczbie stacji Avia - mówi Agnieszka Pawelska, dyrektor ds. komunikacji grupy Unimot.
Czytaj więcej
Nadmierna prędkość to jeden z grzechów głównych polskich kierowców. Aby przeciwdziałać tej sytuacji, na coraz większej liczbie dróg montowane są odcinkowe pomiary prędkości (OPP), których skuteczność już nie raz została udowodniona. Teraz takie „kontrole” pojawiły się na autostradach. Sprawdzamy gdzie kierowcy powinni zachować czujność?