Ford chce przywrócić zyskowność europejskiej działalności i właśnie ogłosił swoją nową strategię. W krótkim okresie firma chce zwiększyć wydajność i zmniejszyć koszty. Dalsze działania będą dotyczyć zmian oferowanych modeli i sprzedaży tych, które są rentowne. Inne mają iść pod nóż. Pierwszą ofiarą jest Ka+, wprowadzony na rynek w 2016 roku. Miejskie auto zostanie wycofane z europejskiego rynku w 2020 roku. W innych regionach świata pięciodrzwiowy Ka pozostanie w ofercie. Według niektórych źródeł również przyszłość Mondeo jest niejasna. Klasa średnia od lat traci udział w rynku. Za to SUV-y ciągle rosną. W tym segmencie Ford przewidział na rok 2020 następcę modelu Kuga i małego crossovera o nazwie Puma. Od końca 2019 roku do Europy ma powrócić po latach również duży SUV Explorer.
Ford Ka +.
Ford chce skupić się na wysokomarżowych wariantach i zwiększeniu sprzedaży najbardziej dochodowych modeli. Przy zmianach i optymalizacji kosztów firma nie cofnie się nawet przed redukcją zatrudnienia. Aby zmniejszyć koszty osobowe, należy zmniejszyć liczbę miejsc pracy we wszystkich częściach przedsiębiorstwa. Ford rozmawia już z radą zakładową i związkami zawodowymi. Póki co nie wiadomo, ile miejsc pracy zostanie zlikwidowanych.
Ford Explorer trafi do europejskiej oferty.
Inne strategiczne decyzje to zakończenie w sierpniu 2019 roku produkcji automatycznych skrzyń biegów we francuskiej fabryce w Akwitanii w pobliżu Bordeaux. Połączone zostaną też zakłady produkcyjne w Anglii. Współpraca z Sollers w Rosji również zostanie poddana przeglądowi. Zaprzestanie produkcji modeli C-Max i Grand C-Max w zakładzie w Saarlouis (Niemcy) jest już negocjowane ze związkami.