Powolny zmierzch diesli

Renault spodziewa się stopniowego znikania silników Diesla z jego gamy w Europie z powodu kosztów zaostrzania norm po skandalu z Volkswagenem.

Publikacja: 08.09.2016 11:45

Powolny zmierzch diesli

Foto: Pixabay

Francuska grupa, podobnie jak PSA Peugeot Citroen wiele spodziewała się po technologii oszczędniejszego zużycia paliwa i mniejszej emisji CO2 niż silniki benzynowe. Mimo afery z VW obie firny zapewniają oficjalnie, że diesle pozostaną w ofercie napędów proponowanych klientom. Jednak w rok po ujawnieniu skandalu producenci starają się oceniać jego długofalowe konsekwencje.

Na wewnętrznej naradzie w lipcu dyrektor ds. konkurencji Renaulta, Thierry Bolloré, stwierdził, że horyzont mocno zaciemnił się dla diesli — według 2 osób obecnych na tym spotkaniu. — Powiedział, że grupa zastanawia się teraz, czy diesle przetrwają i że nie miałby takich wątpliwości na początku roku — stwierdziła jedna z tych osób. — Zaostrzanie norm i metoda testowania zwiększą koszty tej technologii do takiego stopnia, że wypchną diesla z rynku — podsumowała wnioski Bolloré.

Segment A małych pojazdów miejskich już przestawił się na napęd benzynowy, bo ostatnie generacje Twingo, Peugeota 108 i Citroena C1 nie mają wersji wysokoprężnej. Sąsiedni segment B wszedł na te samą drogę. Według danych Dataneo zebranych na podstawie ok. 30 pojazdów najbardziej popularnych we Francji. udział diesla w samochodach typu Renault Clio, Peugeot 208 czy VW Polo zmalał w I półroczu do niecałych 39 proc. z 46,2 rok wcześniej.

Renault spodziewa się, że do 2020 r. zaostrzanie norm emisji spalin wypchnie diesla z segmentu B i z części segmentu C, choć dziś ten rodzaj napędu przeważa w jego gamie. A organizacja producentów ACEA podaje, że na te trzy segmenty przypadło w 2015 r. ponad 80 proc. sprzedaży nowych samochodów w Europie.

Szybszy spadek po 2020 r.

Renault ogłosił na wiosnę plan ulepszenia swych silników Diesla zwłaszcza tych, którym wytknięto przekraczanie norm emisji tlenków azotu w warunkach drogowych. Nowe wymagania spełniają od lata wszystkie nowe samochody, od jesieni obejmą wcześniej sprzedane, o ile ich właściciele zechcą je dostosować.

Ostateczny raport komisji S. Royal ogłoszony w końcu lipca na podstawie testów 86 modeli zaliczył Renaulta do grona złych uczniów, bo jego pojazdy przekraczały normy emisji NOx ponad pięciokrotnie, a czasem nawet 10-krotnie. Producent wyjaśnił złe wyniki wyborem ograniczonego zakresu temperatury 17-35 stopni, podczas gdy Peugeot wybrał -10 — +55, dla zapewnienia optymalnego działania systemu dezaktywacji spalin EGR. Chodziło mu o ochronę silników przed zanieczyszczeniem.

Przyspieszona modernizacja silników i systemów dezaktywacji zwiększyła koszty Renaulta w I półroczu. Kompletny system SCR oznacza dodatkowy koszt 300-500 euro w jednym samochodzie, co szczególnie obciąga producentów na masową skalę. Formy segmentu premium nie są w lepszej sytuacji. Technologie kontroli emisji spalin pochłonęły 60 proc. środków na opracowanie nowych diesli Mercedesa, a prezes BMW, Harald Krüger przyznał w marcu w Genewie, że nadejdzie taki dzień, kiedy ta technologia będzie po prostu za droga i on wybierze napęd elektryczny.

– Wszyscy cofnęli się w dieslach, bo po 2017-18 r. będzie to coraz droższe. Po 2025 r. niektóre firmy mogą w ogóle zrezygnować z diesli, bo koszty napędu elektrycznego i hybrydowego mogą też mocno zmaleć — uważa analityk z IHS Automotive, Pavan Potluri. Według Alix Partners, sprzedaż diesli w Europie może zmaleć w 2030 r. do 9 proc. z 52 proc. obecnie, a przyspieszenie spadku nastąpi po 2020 r.

Norma Euro 6 z 2014 r. zostanie zaostrzona w 2017-18 r. z wymogiem testu drogowego dla homologacji pojazdu. Koleje przykręcenie śruby przewiduje się w 2021 r. Renault Nissan zakłada hipotezę, że Euro 7 zmniejszy o połowę do 40 mg/km dopuszczalną emisję tlenków azotu — ogłosił w lipcu na konferencji technicznej Alain Raposo z działu silników sojuszu.

Nowy Megane z Turcji

Oyak-Renault zainwestuje 200 mln euro w uruchomienie w Bursie produkcji Megane najnowszej generacji. Spółka zamierza wyprodukować 500 tys. tych samochodów, w tempie 90 tys. rocznie, z czego 80 proc. zostanie wyeksportowane — poinformował dyrektor generalny filii, Tunc Basegmez.

Francuska grupa, podobnie jak PSA Peugeot Citroen wiele spodziewała się po technologii oszczędniejszego zużycia paliwa i mniejszej emisji CO2 niż silniki benzynowe. Mimo afery z VW obie firny zapewniają oficjalnie, że diesle pozostaną w ofercie napędów proponowanych klientom. Jednak w rok po ujawnieniu skandalu producenci starają się oceniać jego długofalowe konsekwencje.

Na wewnętrznej naradzie w lipcu dyrektor ds. konkurencji Renaulta, Thierry Bolloré, stwierdził, że horyzont mocno zaciemnił się dla diesli — według 2 osób obecnych na tym spotkaniu. — Powiedział, że grupa zastanawia się teraz, czy diesle przetrwają i że nie miałby takich wątpliwości na początku roku — stwierdziła jedna z tych osób. — Zaostrzanie norm i metoda testowania zwiększą koszty tej technologii do takiego stopnia, że wypchną diesla z rynku — podsumowała wnioski Bolloré.

Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana