Aston Martin zwiększył w 2016 r. strat brutto o 27 proc. do 1672,8 mln funtów głównie na skutek wpływu tańszego funta na jego koszty finansowe oraz na odpis na stare oprzyrządowanie i na sprzęt IT.
Firma istniejąca od 104 lat, słynna dzięki korzystaniu w latach 60. przez tajnego agenta Jamesa Bonda ze sportowego DB5, poinformowała, że sprzedaż skoczyła o prawie 50 proc. w IV kwartale waż z pojawieniem się w salonach w najważniejszych krajkach nowego modelu DB11.
Roczna sprzedaż poprawiła się o 1,9 proc. do 3687 aut, ale firma ustępowała w ostatnich latach takim rywalom jak Ferrari i McLaren, więc teraz odświeża gamę swych modeli, aby zyskać na atrakcyjności.
Firma należąca głównie do funduszy inwestycyjnych z Kuwejtu i Włoch buduje nowy zakład w Walii w ramach inwestowania 200 mln funtów w zwiększenie swej gamy, przygotowuje nową krzyżówkę SUV, DBX.
Prezes Astona Martina, Andy Palmer powiedział, że wraz ze spodziewanym wzrostem popytu na DB11 i inne nowości firma spodziewa się powrotu do strefy zysku w przyszłym roku.