Ogłoszenie ukazało się we środę. We czwartek na tej liście Tesli już nie było. Pozostały tylko dwa modele BMW. Jako potwierdzenie ukazał się wpis Elona Muska na platformie X. Przyznał tam, że jest „praktycznie pewien” , że kontaktu wartego 400 mln dolarów Tesla nie dostanie. Mimo, że - jego zdaniem – Cybertruck, to auto „gotowe na apokalipsę”. Wygrana Cybertrucka Tesli w przetargu Departamentu Stanu byłaby dla Muska bardzo prestiżowa i z pewnością spowodowałaby zainteresowanie na świecie. Finansowo nie jest to dla firmy Muska bolesne, bo wartość zeszłorocznej sprzedaży Tesli sięgnęła 77 mld dol. A sam Musk wydał 259 mln dolarów na wsparcie kampanii wyborczej Donalda Trumpa.
Czytaj więcej
Donald Trump zapowiedział cofnięcie wszystkich dopłat do budowy zakładów produkujących samochody elektryczne i baterie do nich. W projekty związane z elektromobilnością Ford zainwestował ok. 3 mld dolarów, tyle samo przeznaczył na zwiększenie produkcji elektryków General Motors. BMW wydało 1,7 mld dolarów na nowy zakład w Karolinie Północnej, a Hyundai zainwestował w nową fabrykę aż 5 mld dolarów.
Nie przejęła się tym wydarzeniem także nowojorska giełda. Akcje Tesli podrożały w ostatni czwartek o 3,5 proc. Wcześniej było oczywiste, że Cybertruck Tesli ma wygraną w kieszeni. Zwłaszcza, że amerykańskie państwo ma już dobre doświadczenia we współpracy SpaceX z NASA. Kontrakt, jaki tam podpisał Musk ma wartość 13 mld dol. i przewiduje m.in. dowóz astronautów do stacji kosmicznych. Teslami jeżdżą także amerykańscy dyplomaci w Europie, ostatnio takie auta Amerykanie kupili dla ambasady na Islandii. Z drugiej strony jednak, gdyby rzeczywiście w tym przetargu wygrała Tesla wyglądałoby to niedobre biorąc pod uwagę jaką aktualnie w administracji Donalda Trumpa odgrywa sam Elon Musk.
BMW ma w swojej gamie specjalne opancerzone modele. Seria nazywa się Protection
Przetarg na opancerzone auta elektryczne ogłosiła w grudniu 2024 administracja Joe Bidena. . Na liście modeli do wyboru „uzbrojona Tesla” widniała na pierwszym miejscu. Zmiany potwierdził Bloombergowi rzecznik Departamentu Stanu. Zaznaczył jednak, że plany zakupowe zostały wstrzymane, a na liście potencjalnych dostawców nie ma Tesli. Pozostało na niej niemieckie BMW z modelami X5 i serii 7 w wersji opancerzonej. BMW serii 7 w takim wydaniu kosztuje 530 tys. dolarów, w wersji elektrycznej jeszcze więcej. Na rynku amerykańskim są dostępne jeszcze inne auta z podobną specyfikacją — to GMC Hummer, bądź sportowej, albo elektryczna wersja Cadillaca Escalade. GM ma wydzieloną część produkcji takich aut, a klientami najczęściej są rządy zagraniczne, ale kupują je także Amerykanie.