Nie będzie połączenia Nissana z Hondą. Ale są inni chętni

Honda, Nissan i Mitsubishi Motors oficjalnie poinformowały o zakończeniu rozmów o fuzji. Jak wynika ze wspólnego oświadczenia nie wykluczają jednak bliskiej współpracy w przyszłości.

Publikacja: 14.02.2025 08:47

Nie dojdzie do fuzji Nissana z Hondą

Nie dojdzie do fuzji Nissana z Hondą

Foto: mat. prasowe

„Nissan i Honda będą nadal ze sobą współpracować w określonych granicach strategicznego partnerstwa w czasach sztucznej inteligencji i elektromobilności. Wspólnym celem pozostaje stworzenie nowych wartości i maksymalizacja wartości korporacyjnych dla obu naszych firm” — czytamy we wspólnym oświadczeniu. Rozmowy o ewentualnym połączeniu trwały pół roku. Obie firmy poinformowały o tych kontaktach oficjalnie w grudniu 2024 i wskazywały, że fuzja miałaby im pomóc w umocnieniu pozycji na rynku, zwłaszcza w trudnych czasach elektromobilności i konkurencji ze strony chińskich producentów, przede wszystkim BYD. Honda i Nissan miały połączyć swoje siły i w ten sposób zagwarantować sobie pozycję na trudnym obecnie rynku motoryzacyjnym. Tyle, że po bardzo optymistycznym początku, negocjacje nagle stanęły w miejscu. Wiadomo, że omawiano wtedy różne warianty przyszłych struktur korporacji i integrację biznesową.

Nie dojdzie do fuzji Nissana z Hondą

Nie dojdzie do fuzji Nissana z Hondą

Foto: mat. prasowe

To postawiło Nissana w dość trudnej sytuacji, zwłaszcza, że po niepowodzeniu sojuszu z Renaultem, który nadal posiada 15 proc jego akcji, znalazł się w trudnej sytuacji finansowej i desperacko potrzebuje partnera. Na rynku natychmiast pojawiły się spekulacje, że może dojść do takiego pogorszenia, że Nissan zbankrutuje w 2026 roku, ponieważ wtedy przypada spłata potężnego zadłużenia. Dzisiaj ten niegdyś ważny japoński producent traci na produkcji samochodów, a zarabia jedynie na usługach finansowych. Więc oszczędza na czym się da. Niedawno poinformowała o zmniejszeniu produkcji o 20 proc. i ograniczeniu zatrudnienia o 9 tysięcy.

Czytaj więcej

Tak wygląda następca Nissana Micra. To mały, tani SUV. Znamy jego ceny

Nissan został teraz także z potężnymi wydatkami na badania i rozwój, bo jeśli nadal chce być graczem na rynkach globalnych, to tak jak i konkurencja, musi się teraz przestawić z produkcji aut z silnikami spalinowymi na elektryki. Jest to jednak marka ze wspaniałą historią, warto przypomnieć , że właśnie w produkcji czystych ekologicznie aut był pionierem, wystarczy przypomnieć sukces Leafa. — Ale niestety teraz Nissan znalazł się w wyjątkowo trudnej sytuacji po niepowodzeniu wartej 60 mld dolarów fuzji z Hondą. W tej chwili nie ma już innego wyjścia jak rozejrzeć się za innym partnerem — mówiła Lucinda Guthrie, szefowa firmy analitycznej Mergermarket. Jej zdaniem takim partnerem wcale nie musi być inna firma motoryzacjna.

Inna opcje dla Nissana

— W sytuacji szybkiego rozwoju technologii, będą produkowane raczej „roboty na kółkach”, a nie auta z silnikami spalinowymi. W tej sytuacji partnerem mogą stać się firmy technologiczne, takie, jak chociażby Foxconn — dodała. Foxconn ze swojej strony nie ukrywa, że jest zainteresowany współpracą z Nissanem, ale jednak nie wykupieniem tej firmy. Natomiast gotowość do rozmów o przejęciu zadeklarował inny tajwański gigant technologiczny — Hon Hai Precision Industry. Na początek miałoby dojść do wykupienia udziałów w Nissanie od Renaulta, co pozwoliłoby Japończykom złapać finansowy oddech. Konkretne propozycje mają zostać złożone jeszcze w I kwartale 2025, co potwierdził prezes Hon Hai, Young Liu. Nie ukrywa, że był gotowy także wejść do nowej firmy, którą wspólnie chciały stworzyć Honda i Nissan. Jego celem jest stworzenie nowej firmy produkującej pojazdy elektryczne.

Czytaj więcej

Auta nie do zdarcia. Te wytrzymają dystans 400 tys. km. Jedna marka miażdży konkurencję

„Nissan i Honda będą nadal ze sobą współpracować w określonych granicach strategicznego partnerstwa w czasach sztucznej inteligencji i elektromobilności. Wspólnym celem pozostaje stworzenie nowych wartości i maksymalizacja wartości korporacyjnych dla obu naszych firm” — czytamy we wspólnym oświadczeniu. Rozmowy o ewentualnym połączeniu trwały pół roku. Obie firmy poinformowały o tych kontaktach oficjalnie w grudniu 2024 i wskazywały, że fuzja miałaby im pomóc w umocnieniu pozycji na rynku, zwłaszcza w trudnych czasach elektromobilności i konkurencji ze strony chińskich producentów, przede wszystkim BYD. Honda i Nissan miały połączyć swoje siły i w ten sposób zagwarantować sobie pozycję na trudnym obecnie rynku motoryzacyjnym. Tyle, że po bardzo optymistycznym początku, negocjacje nagle stanęły w miejscu. Wiadomo, że omawiano wtedy różne warianty przyszłych struktur korporacji i integrację biznesową.

Tu i Teraz
Nowa marka na polskim rynku. Powalczy z Teslą i Audi
Tu i Teraz
Stellantis chce wskrzesić nową markę. Szansa na pojawienie się konkurenta Dacii
Tu i Teraz
Złote Koło moto.rp.pl: Nagrody motoryzacyjne za 2024 rok
Tu i Teraz
Departament Stanu USA nie chce pancernych Tesli. Woli auta z Niemiec
Tu i Teraz
Jest szansa na poluzowanie przepisów zakazu stosowania silników spalinowych