W ostatnim czasie mnożą się doniesienia o kierowcach, którzy realizują swoje skłonność do niebezpiecznie szybkiej jazdy po drogach publicznych. Jak podaje niemiecki „Spiegel”, w ubiegłym roku w Niemczech policja zarejestrowała 6187 przypadków nielegalnych wyścigów samochodowych, a to oznacza wzrost o 10,3 proc. w porównaniu z 2022 rokiem. W samym Berlinie w 2023 roku odnotowano dokładnie 593 takie zdarzenia. Również w Polsce plaga nielegalnych wyścigów jest coraz większa. W pierwszym półroczu 2023 roku policja przeprowadziła ponad 8,2 tys. kontroli oraz wylegitymowano ponad 9,1 tys. osób w związku z nielegalnymi wyścigami. Nic dziwnego, że rząd chce, żeby nielegalne wyścigi samochodowe były przestępstwem.
Czytaj więcej
Jadąc nad morze w okolicach Ciechocinka należy zwrócić uwagę na nowy odcinkowy pomiar prędkości. Jest to jeden z najdłuższych systemów pomiarowych w kraju patrolujący drogę na 12 kilometrach. Mimo niedawnego uruchomienia już zaczął zbierać żniwo wśród kierowców.
Prawo jazdy dla mężczyzn dopiero w wieku 26 lat
Z reguły za kierownicą rozpędzonych samochodów siedzą mężczyźni, często młodzi mający średnio nie więcej niż 25 lat. Niemiecki badacz ruchu drogowego Andreas Knie proponuje w związki z tym kontrowersyjne rozwiązanie: „Jeśli liczba wypadków spowodowanych nadmierną prędkością nie spadnie, musimy porozmawiać o tym, czy mężczyźni powinni otrzymywać prawo jazdy w późniejszym wieku np. dopiero po ukończeniu 26. roku życia” – mówi naukowiec w rozmowie z Rundfunk Berlin-Brandenburg. Knie, który kieruje grupą badawczą „Cyfrowa mobilność i zróżnicowanie społeczne” w Berlińskim Centrum Nauki Badań Społecznych, przedstawia również inne alternatywne rozwiązanie. Wydawania prawa jazdy na samochody w podobnym systemie jak w przypadku motocykli. I tak np. kategorię A, bez ograniczeń pojemności silnika i osiągów można uzyskać dopiero po ukończeniu 24 lat.
Czytaj więcej
17 latkowie za kierownice samochodów osobowych – taki pomysł ma resort infrastruktury. Z kolei Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji chce surowszych kar za wykroczenia drogowe. To nie wszystkie zmiany jakie proponują rządzący.