Olbrzymia akcja przywoławcza BMW. Niemiecka marka wzywa milion aut do warsztatów

BMW przeprowadza akcję przywoławczą z powodu możliwej wady układu hamulcowego. Systemy ABS i DSC mogą zawieść. Z tego powodu producent wstrzymał również dostawy nowych modeli.

Publikacja: 13.09.2024 09:15

BMW prowadzi akcję przywoławczą dla klientów nowych i używanych modeli

BMW prowadzi akcję przywoławczą dla klientów nowych i używanych modeli

Foto: mat. prasowe

Kilka modeli BMW z okresu produkcji od czerwca 2022 roku może mieć zamontowane podzespoły, które mogą skutkować awarią układu przeciwblokującego (ABS) i dynamicznej kontroli stabilności (DSC). BMW prowadzi akcję przywoławczą dla klientów oraz wstrzymuje dostawy nowych aut, które nie są jeszcze w rękach klientów. BMW opisuje możliwą usterkę w następujący sposób: „Wewnętrzna kontrola jakości wykazała, że ​​w niektórych pojazdach mogą wystąpić zakłócenia sygnału w elektronice układu hamulcowego. W bardzo rzadkich przypadkach może to spowodować zwiększenie wymaganej siły uruchomienia hamulca."

Czytaj więcej

BMW M5 Touring: Kombi z rekordową mocą i rekordową masą własną

Odpowiedzialny jest za to zintegrowany układ hamulcowy. Jest to element integrujący w nowoczesnych samochodach sterowanie i uruchamianie hamulców w jednej części. Oddzielne części układu hamulcowego instalowane w starszych autach, takie jak podciśnieniowy wzmacniacz siły hamowania, nie są już potrzebne. Ponadto zintegrowany układ hamulcowy z regulacją ciśnienia hamowania za pomocą siłownika elektrycznego zapewnia m. in. szybsze wytwarzanie ciśnienia hamowania i oddzielenie wyczucia pedału hamulca od zakłócających impulsów, na przykład podczas aktywnej rekuperacji lub wysokich temperatur układu hamulcowego. Jednocześnie steruje systemami wspomagania hamowania, takimi jak ABS czy kontrola stabilności.

Akcja przywoławcza dotyczy dziesięciu serii modeli BMW, Mini oraz Rolls-Royce'a

Zintegrowany układ hamulcowy montowany w modelach jest elementem pochodzącym od dostawcy. Według niemieckiego „Manager Magazin” powinien to być system MK-C2 firmy Continental. Według pierwotnych informacji akcja miała dotyczyć około 370 000 pojazdów na całym świecie, ale BMW znacznie zwiększyło tę liczbę w następstwie ostrzeżeniach i wspomina o „ponad milionie” aut. Według niektórych mediów koszty naprawy i serwisu uszkodzonego podzespołu „osiągają wysoki, trzycyfrowy zakres milionów euro”.

Czytaj więcej

BMW pracuje nad nowym silnikiem spalinowym. Opatentowano nową technologię spalania

BMW i niemiecki Federalny Urząd Transportu Samochodowego twierdzi, że potencjalna wada może dotyczyć dziesięciu serii BMW, pochodnej Alpiny, dwóch modeli Mini i modelu Rolls-Royce. Wszystkie modele pochodzą z okresu budowy od czerwca 2022 do 2024 roku. BMW twierdzi, że w przypadku wystąpienia usterki sygnału w zintegrowanym układzie hamulcowym „w kokpicie zapalą się lampki ostrzegawcze hamulców, a na centralnym ekranie wyświetli się komunikat kontrolny”. Oznacza to, że jeśli te ostrzeżenia systemowe nie pojawią się, oznacza to, że układy ABS i DSC są prawdopodobnie w pełni sprawne. Nawet jeśli wystąpi usterka, rzeczywisty układ hamulcowy pozostaje w pełni funkcjonalny. Pojazdem można nadal sterować i hamować, ale bez interwencji ABS i DSC. Ponadto zdaniem BMW w tym przypadku konieczne jest, aby „kierowca zwiększył w zależności od sytuacji siłę hamowania”. Według rzecznika firmy BMW nie jest świadome żadnych wypadków ani obrażeń związanych z tym problemem.

Kilka modeli BMW z okresu produkcji od czerwca 2022 roku może mieć zamontowane podzespoły, które mogą skutkować awarią układu przeciwblokującego (ABS) i dynamicznej kontroli stabilności (DSC). BMW prowadzi akcję przywoławczą dla klientów oraz wstrzymuje dostawy nowych aut, które nie są jeszcze w rękach klientów. BMW opisuje możliwą usterkę w następujący sposób: „Wewnętrzna kontrola jakości wykazała, że ​​w niektórych pojazdach mogą wystąpić zakłócenia sygnału w elektronice układu hamulcowego. W bardzo rzadkich przypadkach może to spowodować zwiększenie wymaganej siły uruchomienia hamulca."

Pozostało 81% artykułu
Tu i Teraz
Restart Jaguara z nowym logotypem. Nie każdemu się spodoba
Tu i Teraz
Elon Musk rośnie w siłę. Większy stan konta i polityczna kariera
Tu i Teraz
Niemiecka marka motoryzacyjna przenosi produkcję do Tajlandii
Tu i Teraz
Na stacjach jest już nowe paliwo. Sprawdź czy tankujesz je do zbiornika
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Tu i Teraz
Kulturowa rewolucja w Hyundaiu. Pierwszy cudzoziemiec pokieruje koreańskim koncernem