Szwedzka marka samochodów ciężarowych – Volvo całkowicie zawiesiła sprzedaż w Rosji w lutym 2022 roku. To właśnie ten rynek w 2021 roku odpowiadał za około 3 proc. sprzedaży netto grupy wynoszącej około 372 mld koron szwedzkich (33,4 mld USD, ok. 143,87 mln zł). Rosyjskie Ministerstwo Przemysłu i Handlu poinformowało, że wraz z nowym właścicielem "zidentyfikowało również krajowego partnera do dalszego rozwoju produkcji w zakładzie koncernu w Kałudze i kontynuuje prace nad jak najszybszym jej wznowieniem" ­– zapisano w oświadczeniu. Nie podano jednak kto został nowym właścicielem akcji Volvo ani jego partnera krajowego.

Czytaj więcej

Polska fabryka elektryków. Obok Izery mają być produkowane chińskie auta

Zgodnie z informacjami podanymi przez Reutersa, z rosyjskiego państwowego rejestru podmiotów prawnych wynika, że aktywa oraz zakład w Kałudze produkujący ok. 15 tys. ciężarówek rocznie, znajdowały się pod kontrolą operacyjną biznesmena Igora Kima, a jego partnerem biznesowym w handlu detalicznym samochodami jest Aleksiej Sannikow. Volvo jest jedną z wielu marek, które zrezygnowały ze swojej działalności (w tym filii i fabryk) po inwazji Rosji na Ukrainę na początku 2022 roku. Wśród innych koncernów, które zdecydowały się na ten sam ruch wymienić można Volkswagena, Mercedesa, Nissana, Toyotę, Renault, BMW, Kię i Hyundaia. Niektóre z porzuconych rosyjskich fabryk zostały przystosowane do produkcji chińskich pojazdów wypełniając tym samym lukę rynkową pozostawioną przez zachodnie firmy.