Zgodnie z oczekiwaniami tegoroczną edycję wyścigu, który w założeniu ma konkurować z Dakarem wygrał Nikita Mazepin, syn rosyjskiego miliardera, przyjaciela Władimira Putina. Uczestnicy rajdu ruszyli z Astrachania w delcie Wołgi i potem przez Grozny, Eliste, Wołgograd i Lipieck dojechali do Moskwy. Był to wyścig w którym wzięli udział wyłącznie zawodnicy z Rosji , krajów b. ZSRR, oraz kilku Chińczyków. I chociaż Łada nie może tego rajdu zaliczyć do sukcesów, to plany AvtoVazu są wielkie. - Nasze samochody właśnie obchodzą swoje 45-lecie od rozpoczęcia produkcji. Teraz wróciły do rywalizacji o 30-letniej przerwie. A przecież mamy takie super auta, jak Lada Niva Legend. To dlatego możemy wrócić do sportów motorowych. I jestem przekonany, że w kolejnych edycjach będziemy mieli o wiele lepsze wyniki, niż w tym roku - zapewniał Sokołow. Jego zdaniem Silk Way Rally jest doskonałym bodźcem do rozwoju rosyjskiej motoryzacji.
Produkcja Łady właśnie została wznowiona. Rosyjski portal motoryzacyjny RusAutoNews poinformował o uruchomieniu taśm 15 lipca przez AvtoVAZ. Powstaje model trzydrzwiowy, uproszczony do maksimum w wersji Classic’22, czyli w wydaniu bardzo podstawowym z możliwie jak największym wkładem komponentów lokalnej produkcji. Ma Isofix do montowania fotelika i komputer pokładowy, oraz radio z dwoma głośnikami z przodu pojazdu. Jest przygotowane do jazdy terenowej. Cena, jak na razie , nie jest jeszcze znana, ale ma być „atrakcyjna” i u dilerów pojawi się już w tym tygodniu. Zdaniem Maksima Sokołowa nie ma co wybrzydzać, bo uruchomienie produkcji w tak trudnych warunkach jest wielkim sukcesem załogi AvtoVAZu i jest dobitnym dowodem, że rosyjska motoryzacja może się rozwijać.
Czytaj więcej
Ścigają się elektrycznymi SUV-ami, a w każdym zespole musi być kobieta i mężczyzna. Seria Extreme E jest ekstremalna pod wieloma względami.
A jak się ma rozwijać, skoro brakuje komponentów do produkcji? - Pomogą nam bratnie kraje i przyjazne firmy, które pojawią się w miejscach opuszczonych przez zachodnich producentów - odpowiada rosyjski minister przemysłu i handlu, Denis Manturow, który w ostatni piątek awansował na stanowisko wicepremiera. - W przemyśle samochodowym zasugerujemy, aby przyjazne nam firmy przeniosły produkcję ze swoich krajów i uruchomiły ją w Rosji razem z lokalnymi partnerami. W ten sposób z powodzeniem zastąpimy tych, którzy zdecydowali się Rosję opuścić. Oczywiście na początku, czyli w tym roku i pewnie do połowy 2023 będziemy produkowali uproszczone modele aut i dopiero, kiedy dostawcy komponentu opanują niezbędne technologie sytuacja się unormuje - tłumaczył Manturow. Jego zdaniem generalnie sytuacja na rynku została opanowana, bo dilerzy ratują się importem równoległym.