Pierwsza ze stu Skód Superb już trafiła do służby. Wzmocniła flotę nieoznakowanych radiowozów na Dolnym Śląsku. Samochód do swojej dyspozycji dostali funkcjonariusze drogówki z komendy powiatowej w Lubinie. Pojazd został zakupiony częściowo w ramach dostaw centralnych realizowanych przez Komendę Główną Policji, a częściowo ze środków samorządu lokalnego w układzie 50 proc. na 50 proc. – wyjaśniła Policja. Auto ma ciemnoszary lakier, który zdecydowanie nie rzuca się w oczy. Pod maską pracuje 2-litrowy silnik TSI o mocy 280 KM (400 Nm), który współpracuje z automatyczną skrzynią biegów DSG oraz napędem 4x4. Przyspiesza od 0 do 100 km/h zajmuje 5,3 sekundy, a maksymalna prędkość wynosi 250 km/h. Salonowa cena zbliżonego egzemplarza to około 180 tys. zł. Wybór radiowozu na Dolnym Śląsku zbiega się z przetargiem Komendy Głównej Policji, która w 2022 roku zamierza zakupić 100 podobnie skonfigurowanych samochodów, tak przynajmniej wynika z przedstawionych wymagań przetargowych.

Foto: fot. Policja

Czytaj więcej

Skoda Enyaq Coupe iV: Mistrz współczynnika oporu powietrza

Wśród wyposażenia dodatkowego dolnośląskiej Skody, nieoznakowany Superb otrzymał wideorejestrator Videorapid 2a od polskiej firmy Zurad. To sprzęt zamontowany również w nieoznakowanych radiowozach BMW serii 3, patrolujących drogi w całej Polsce. Kamerą oraz nagrywarką, umieszczonymi za przednią szybą, steruje policjant siedzący na fotelu pasażera za pośrednictwem przewodowego pilota. Nowy sprzęt został wg. informacji policji pozbawiony wad poprzedników. Tym razem nie oślepiają go samochody jadące z naprzeciwka nocą. W odmianie 2a zastosowano tryb nocy i wyposażono go w system antyolśnieniowy. Działanie wideorejestratora polega na liczeniu czasu przejazdu policyjnego samochodu i długość odcinka drogi (odczyt najczęściej z czujników ABS radiowozu). Na tej postawie wyliczana jest średnia prędkość, jednak nie nagrywanego auta, a nieoznakowanego radiowozu. By pomiar był odpowiedni, konieczne jest utrzymanie stałej odległości od poprzedzającego samochodu na początku i na końcu odcinka pomiarowego. Warto też dodać, może wideorejestrator nie emituje żadnych fal, które można by zakłócić, wbrew opiniom sprzedawców antyradarów. Należy pamiętać, że wideorejestrator nie sprawdza, czy policjant zachował odpowiedni i stały dystans podczas pomiaru i nagrywania samochodu poprzedzającego. Jeżeli odbywa się to podczas zbliżania się radiowozu do auta, to prędkość zostanie zafałszowana (np. zawyżona). W przypadku błędnego pomiaru trzeba wskazać, że na początku i na końcu odcinka pomiarowego radiowóz nie znajdował się w takiej samej odległości od ściganego pojazdu.