System e-Toll może stać się mandatową żyłą złota

System e-TOLL został uruchomiony pod koniec maja. Od tego czasu kierowcy w całym kraju mogą już rejestrować się w systemie na jeden z trzech sposobów: w Miejscach Obsługi Klienta e-TOLL, za pośrednictwem wybranych operatorów kart flotowych oraz poprzez stronę etoll.gov.pl. Portal autokult.pl podał, że egzekwowaniem kar za przejazd płatnym odcinkiem drogi będzie zajmował się łódzki oddział Krajowej Administracji Skarbowej (KAS). Tym samym korespondencja również będzie przychodziła z tego miasta i tam będzie trzeba kierować ewentualne zażalenia, skargi czy odwołania.

CZYTAJ TAKŻE: Hiszpania wprowadza drastyczne ograniczenia prędkości w miastach

Wraz z nowelizacją przepisów, karę trzeba zapłacić w ciągu 14 dni od doręczenia korespondencji. Osoby, które wykonają to do 7 dni, mogą liczyć na zmniejszenie grzywny o 100 zł. Jeżeli jednak mandat nie zostanie uregulowany w wyznaczonym czasie, to będą naliczane odsetki karne. Ponadto 14 dni jest na ewentualnych odwołań. W razie utraty sygnału GPS w telefonie z włączoną dedykowaną aplikacją, kierowca ma obowiązek zjechać na np. MOP i poczekać na odzyskanie sygnału. W innym przypadku grozi mu mandat w wysokości 500 zł.

moto.rp.pl

CZYTAJ TAKŻE: Warszawski odcinek S8 z odcinkowym pomiarem prędkości

Nowy sposób rozliczania opłat za poruszanie się drogami płatnymi w Polsce, będzie można rozliczać w ramach przedpłaty. Jeżeli zaistniałaby sytuacja, w której nie będzie wystarczających środków na indywidualnym koncie, to opłata będzie musiała być uiszczona w ciągu trzech dni. W innym razie grozi to grzywną w wysokości 500 zł. Ponadto kierowca złapany bez ważnego biletu na przejazd autostradą również zapłaci 500 kary. Mandat o takiej samej wysokości przewidziany jest również w przypadku utrudniania odczytywania tablic rejestracyjnych (będą one odczytywane m.in. za pośrednictwem kamer). Dla samochodów ciężarowych wysokość grzywien nie wynosi 500 zł a 1500 zł. Systemie e-TOLL jest następcą do tej pory obowiązującego układu via-TOLL. Jego wprowadzenie było przewidziane na początek tego roku, jednak przez opóźnienia dopiero jest on wdrażany. Dzięki możliwości regulowania opłat via Internet lub dedykowaną aplikację, nie będzie konieczności płacenia na bramkach. Dzięki temu na niektórych odcinkach dróg zostaną one usunięte.

Motoryzacja