Nowe przepisy maja podnieść jakość i niezależność homologacji typu i badań pojazdów. Zwiększą także liczbę kontroli aut już znajdujących się na unijnym rynku oraz wzmocnią cały system dzięki bardziej skutecznemu europejskiemu nadzorowi. – Od tej chwili Komisja będzie w stanie przeprowadzać kontrole samochodów, wycofywać samochody na terenie całej UE oraz nakładać grzywny w wysokości do 30 tys. euro za samochód w przypadku złamania prawa – zapowiedział Thierry Breton, komisarz ds. rynku wewnętrznego. Komisja już zapewniła fundusze na system kontroli: dodatkowe pieniądze otrzyma Wspólne Centrum Badawczego, które przeznaczy je na przeznaczone na działania związane z nadzorem rynku, finansowanie dodatkowego personelu, koszty operacyjne i budowę dwóch nowych laboratoriów.
CZYTAJ TAKŻE: Do 1000 złotych kary za nieprzerejestrowanie samochodu
Nowe przepisy zwiększą niezależność i jakość badań przed wprowadzeniem samochodu na rynek. Służby przeprowadzające badania i inspekcje nowych modeli samochodów będą poddawane niezależnemu audytowi na podstawie rygorystycznych kryteriów. Krajowe organy udzielające homologacji będą podlegać wzajemnej weryfikacji, aby zapewnić rygorystyczne wdrażanie odpowiednich przepisów w całej UE.
Dla poprawienia kontroli pojazdów, które zostały już wprowadzane na rynek lub do punktów sprzedaży, państwa członkowskie są zobowiązane do regularnego badania minimalnej liczby aut. Mogą też chronić swój rynek przed pojazdami niezgodnymi z wymogami bez czekania na decyzje organów homologacyjnych. Natomiast jeżeli producenci będą naruszać przepisy dotyczące homologacji np. poprzez stosowanie urządzeń ograniczających skuteczność działania lub podawanie fałszywych danych, KE może zlecić wycofanie pojazdów z rynku w całej UE i nałożyć na nich sankcje.