Reklama

Progi zwalniające winne nadmiernej emisji substancji szkodliwych

Brytyjski sekretarz ds. ochrony środowiska, Michael Gove apeluje o usunięcie progów zwalniających. Powodem jest nadmierna emisja substancji szkodliwych. Takie stwierdzenie zostało od razu zbojkotowane przez aktywistów ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Publikacja: 05.07.2020 00:08

Progi zwalniające winne nadmiernej emisji substancji szkodliwych

Foto: moto.rp.pl

Michael Gove, brytyjski sekretarz ds. ochrony środowiska zasugerował usunięcie progów zwalniających. Konieczność zwolnienia przed nimi oraz przyspieszenia za nimi powoduje zwiększoną emisję substancji szkodliwych . – Włodarze miast powinni skupić się na poprawie układu dróg i skrzyżowań – tak, by zoptymalizować płynność jazdy. Warto rozważyć usunięcie progów zwalniających – powiedział Michael Gove, brytyjski sekretarz ds. ochrony środowiska.

CZYTAJ TAKŻE: Zmiany w przepisach, które miały być od dzisiaj, ale ich nie ma…

Czy Gove może mieć trochę racji? Progi zwalniające zaburzają płynność jazdy, a to bezpośrednio wpływa na zwiększoną emisję substancji szkodliwych z pojazdów. I to nie tylko tych z silnika. Badania prowadzone w innych krajach potwierdziły, że w okolicach gdzie zamontowano progi zwalniające znacznie wzrósł poziom pyłu pochodzącego z kloców hamulcowych. Sugestia ministra ds. ochrony środowiska znalazła się w fali krytyki. Podnieśli ją aktywiści zajmujący się sprawami bezpieczeństwa ruchu drogowego. Przedstawiciele organizacji Living Streets – działająca na rzecz poprawy bezpieczeństwa dzieci idących do szkół – powiedzieli: „usunięcie progów bez zainstalowania czegoś w zastępstwie – jak szykany lub fotoradary – może powstrzymać dzieci od chodzenia i jeżdżenia na rowerze”.

""

Foto: moto.rp.pl

CZYTAJ TAKŻE: Manualna skrzynia biegów podnosi bezpieczeństwo na drodze

Reklama
Reklama

Z kolei Kevin Clionton, dyrektor biura bezpieczeństwa drogowego w Królewskim Stowarzyszeniu ds. przeciwdziałaniu wypadków stwierdził, że „to progi zwalniające są jednym z głównych powodów, dla których liczba ofiar i rannych na naszych drogach spadła w ciągu ostatnich kilku dekad”. Zdania są podzielone czy faktycznie dzieje się tak przez progi zwalniające.

Michael Gove, brytyjski sekretarz ds. ochrony środowiska zasugerował usunięcie progów zwalniających. Konieczność zwolnienia przed nimi oraz przyspieszenia za nimi powoduje zwiększoną emisję substancji szkodliwych . – Włodarze miast powinni skupić się na poprawie układu dróg i skrzyżowań – tak, by zoptymalizować płynność jazdy. Warto rozważyć usunięcie progów zwalniających – powiedział Michael Gove, brytyjski sekretarz ds. ochrony środowiska.

CZYTAJ TAKŻE: Zmiany w przepisach, które miały być od dzisiaj, ale ich nie ma…

Reklama
Tu i Teraz
Dieselgate w Polsce. Volkswagen zapłaci 73,7 mln zł i kończy batalię z UOKiK
Tu i Teraz
To nie jest Corolla. Ten model Toyoty jest najpopularniejszą hybrydą na świecie
Tu i Teraz
Dacia Sandero królem Europy. W czasach drogich SUV-ów i elektryków wygrywa prostota
Tu i Teraz
Autostrada Wielkopolska znów podnosi ceny. To już drugi raz w tym roku
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Tu i Teraz
Odcinkowy pomiar prędkości na A4 zbiera rekordowe żniwa
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama