W dekadę Tesla dała zarobić ponad 4000 proc.

Mija dziesięć lat od debiutu producenta samochodów elektrycznych na Nasdaqu. W tym czasie stopa zwrotu z inwestycji w akcje Tesli wyniosła 4125 proc., i jest o wiele wyższa niż innych spółek technologicznych.

Publikacja: 30.06.2020 16:31

W dekadę Tesla dała zarobić ponad 4000 proc.

Foto: moto.rp.pl

Dokładnie 29 czerwca 2010 r. był debiut Tesli na rynku Nasdaq. Przedział cenowy, w którym oferowano akcje, wynosił 14-16 USD. Z powodu dużego popytu ostateczna cena wyniosła 17 USD, a wartość pierwszej oferty publicznej sięgnęła 226 mln USD. Już pierwszego dnia akcje Tesli zdrożały o 41 proc. i zamknęły się na poziomie 23,89 USD. Oznacza to, że od zamknięcia w pierwszym dniu notowań walory spółki zdrożały o 4125 proc. Dla porównania przez ostatnie dziesięć lat notowania Netflixa wzrosły o około 2500 proc., Amazona o 2200 proc., a Apple’a o blisko 1000 proc. Z kolei akcje koncernów samochodowych takich jak General Motors czy Ford przez ostatnią dekadę przyniosły ujemną stopę zwrotu.

CZYTAJ TAKŻE: Tesla oddaje się w ręce hakerom

""

Tesla Model 3.

Foto: moto.rp.pl

Ostatnie dziesięć lat było jednak dla akcjonariuszy Tesli prawdziwym rollercoastem. Były ogromne zwyżki, ale również spadki notowań wywołane zachowaniem Elona Muska, prezesa spółki. Przykładem jest sierpień 2018 r., kiedy w miesiąc akcje Tesli staniały o 30 proc. Iskrą zapalną była wypowiedź prezesa na Twitterze. 7 sierpnia 2018 r. Musk oświadczył, że rozważa wycofanie Tesli z rynku publicznego i ma już na to zabezpieczone finansowanie. Środki miały pochodzić od saudyjskiego rządowego funduszu majątkowego. Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd oskarżyła później Elona Muska o wprowadzenie w błąd opinii publicznej i prezes oraz Tesla musieli zapłacić po 20 mln USD kary.

""

Foto: moto.rp.pl

Kontrowersyjne zachowanie Muska nie powstrzymało jednak długofalowego wzrostu notowań Tesli, które w tym roku przebiły poziom 1000 USD. Dzięki temu Tesla jest obecnie najdroższym producentem aut na świecie, z kapitalizacją rzędu 187 mld USD. Od momentu wejścia na giełdę Tesla nigdy nie osiągnęła rentowności w pełnym roku obrotowym. Przez dziesięć lat spółka wypracowała zysk zaledwie w siedmiu kwartałach. Pierwszym okresem „nad kreską” był pierwszy kwartał 2013 r. Zyskowne były także wszystkie trzy ostatnie kwartały, włącznie z I kwartałem br. To bardzo dobra informacja dla Elona Muska, który stara się, aby jego spółka weszła w skład indeksu S&P 500. Jednym z wymogów jest uzyskanie rentowności przez co najmniej cztery kwartały z rzędu. Kluczowy będzie zatem raport za II kwartał, który spółka opublikuje w przyszłym miesiącu.

CZYTAJ TAKŻE: Sprzedaż pojazdów elektrycznych w Europie. Tesla nr 1

""

Foto: moto.rp.pl

Dokładnie 29 czerwca 2010 r. był debiut Tesli na rynku Nasdaq. Przedział cenowy, w którym oferowano akcje, wynosił 14-16 USD. Z powodu dużego popytu ostateczna cena wyniosła 17 USD, a wartość pierwszej oferty publicznej sięgnęła 226 mln USD. Już pierwszego dnia akcje Tesli zdrożały o 41 proc. i zamknęły się na poziomie 23,89 USD. Oznacza to, że od zamknięcia w pierwszym dniu notowań walory spółki zdrożały o 4125 proc. Dla porównania przez ostatnie dziesięć lat notowania Netflixa wzrosły o około 2500 proc., Amazona o 2200 proc., a Apple’a o blisko 1000 proc. Z kolei akcje koncernów samochodowych takich jak General Motors czy Ford przez ostatnią dekadę przyniosły ujemną stopę zwrotu.

Tu i Teraz
Restart Jaguara z nowym logotypem. Nie każdemu się spodoba
Tu i Teraz
Elon Musk rośnie w siłę. Większy stan konta i polityczna kariera
Tu i Teraz
Niemiecka marka motoryzacyjna przenosi produkcję do Tajlandii
Tu i Teraz
Na stacjach jest już nowe paliwo. Sprawdź czy tankujesz je do zbiornika
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Tu i Teraz
Kulturowa rewolucja w Hyundaiu. Pierwszy cudzoziemiec pokieruje koreańskim koncernem