Główną motywacją do samodzielnych napraw są zwykle kwestie finansowe. Jak pokazują przykłady, nie zawsze to, co wydaje się ekonomiczne na początku, w rzeczywistości pozwala zaoszczędzić pieniądze. W ostatecznym rachunku warto także wziąć pod uwagę np. ewentualne reklamacje i rękojmie. Jak podkreślają specjaliści, wśród „dodatkowych kosztów” samodzielnych napraw trzeba wymienić także kwestie związane z ekologią, recyklingiem i utylizacją m.in. akumulatorów, opon, zużytych części czy płynów. Eksperci z ProfiAuto, jednej z największych polskich sieci warsztatowych, przygotowali zestawienie pięciu pozornie prostych napraw samochodowych, których lepiej nie wykonywać samodzielnie.
ZOBACZ TAKŻE: Downsizing: Co może silnik o pojemności małego garnka