Czterodrzwiowy Porsche Taycan Turbo S przyspiesza do setki w 2,8 s. O jedną dziesiątą sekundy szybciej niż 911 Turbo S. Taycan na Nurburgringu pobił rekord należący do samochodów elektrycznych. Objechał Północną Pętlę (20,6 km) w 7 minut i 42 sekundy. Za kierownicą siedział kierowca testowy Lars Kern. Elon Musk poczuł się z tego powodu najwyraźniej bardzo niefajnie, bo teraz szef Tesli chce na legendarnym torze odbić rekord Porsche.
Zamiłowanie do szybkości nie wzięło się znikąd. Jakby nie było Musk jeszcze przed Teslą posiadał m.in. McLarena F1. Na Taycana od początku reaguje nerwowo. Po prezentacji Porsche wyśmiewał fakt nazwania auta elektrycznego „turbo”. Teraz chce pokazać, że Tesla Model S jest szybsza od Porsche. Co, początkowo wyglądało jak żart marketingowy, stało się faktem. Na niemiecki tor dotarły już elektryczne Tesle i prowizoryczny warsztat, a za kierownicą Modelu S P P100D usiądzie Nico Rosberg, mistrz świata F1 z 2016 roku.
Nico Rosberg.
Wybór opon świadczy o tym, że podejście do ustanowienia rekordu stało się punktem honoru. Michelin Pilot Sport Cup 2 R są przygotowane specjalnie na tor. W prowizorycznym obozie Tesli ustawiono duży agregat diesla, który generuje prąd do ładowania Modelu S. Ponieważ agregat jest głośny i pracuje w dzień i w nocy, już wzbudził irytację lokalnych mieszkańców. Nie będzie im łatwo, bo wszystko wskazuje na to, że Tesla pozostanie na torze przez co najmniej trzy tygodnie. Przejazdy są zaplanowane codziennie, a w środę, 18 września tor wynajęty jest na wyłączność przez dwie godziny. Tydzień później, w kolejną środę, 25 września Pętla Północna będzie od 17:00 do 17:45 znowu należeć wyłącznie do Tesli.