Kontrakt ma objąć m.in. wykonanie oznakowania jezdni, montaż barier energochłonnych, ogrodzenia, oświetlenia oraz ekranów akustycznych. W poprzednim przetargu nie było chętnych na zrealizowanie prac. Dlatego teraz nie będzie już czasochłonnego postępowania – wybór zostanie dokonany „z wolnej ręki”. Termin dokończenia budowy po wyrzuconej z kontraktu włoskiej firmie Salini pozostaje bez zmian – koniec 2019 roku. Najważniejsze prace mające umożliwić włączenie odcinka do ruchu – układanie betonowej nawierzchni – rozpoczęto w ubiegłym miesiącu.
CZYTAJ TAKŻE: Kolejna włoska firma schodzi z budowy drogi w Polsce
Przyspiesza dokończenie także innych budów, z których ostatnio wycofali się zagraniczni wykonawcy. W poniedziałek otwarto oferty na dokończenie dolnośląskiego odcinka drogi ekspresowej S3, także po Salini. To fragment od węzła Kaźmierzów do węzła Lubin Północ. Oferty przewyższają kosztorys, ale jest prawdopodobne, że GDDKiA zdecyduje się na zwiększenie budżetu inwestycji, by dodatkowo nie przedłużać terminu jej zakończenia.
Autostradowa obwodnica Częstochowy ma być przejezdna do końca roku / fot. GDDKiA
Na początku października spodziewane jest otwarcie ofert na dokończenie trzech odcinków ekspresówki S5, które budowała włoska Impresa Pizzarotti: Nowe Marzy – Dworzysko, Dworzysko – Aleksandrowo i Białe Błota – Szubin. Natomiast na innym odcinku S5 – pomiędzy Poznaniem a Wronczynem, porzuconym przez włoskie Toto Costruzioni Generali – trwają już roboty zlecone przez GDDKiA. Z kolei do połowy października będą znane oferty potencjalnych wykonawców odcinka ekspresówki S7 pomiędzy węzłami Lotnisko i Lesznowola o długości prawie 7 kilometrów, porzuconym przez hiszpańską firmę Rubau.