Pierwsze egzemplarze Suzuki Jimny dotarły do Polski

Jedna z najciekawszych motoryzacyjnych premier tego roku nareszcie dotarła do Polski. Kwadratowy Jimny z miejsca zyskał ogólną sympatię.

Publikacja: 08.01.2019 01:18

Pierwsze egzemplarze Suzuki Jimny dotarły do Polski

Foto: moto.rp.pl

O takim modelu marzy wiele firm, sprzedawców i szefów firm motoryzacyjnych. Jimny jeszcze nie wjechał na salony, a już sprzedaje się niczym ciepłe bułeczki. Popyt jest tak duży, że póki co fabryka nie nadąża z produkcją. Śmiało można stwierdzić, że to będzie jedno z tych aut, które będzie się cieszyć niemalejącą popularnością. Teraz z Japonii do Polski dotarły pierwsze egzemplarze małej terenówki.

""

Foto: moto.rp.pl

Zakłada się, że w Europie rocznie sprzedawać będzie się powyżej 15 000 sztuk Jimny. To wynik bez precedensu. Po pierwsze małe Suzuki praktycznie nie ma konkurencji, po drugie zbudowane jest według starej szkoły (rama, silnik wzdłuż, napęd na tył plus ten na przód dołączany tradycyjnie), po trzecie to auto już teraz wygląda ponadczasowo.

""

Foto: moto.rp.pl

Suzuki występuje w trzech wersjach wyposażenia: Comfort, Premium oraz Elegance. Wszystkie z napędem 4×4, reduktorem i pięciobiegową skrzynią. Wszystkie napędzane są  wolnossącym silnikiem benzynowym o pojemności 1.5 litra i mocy 102 KM. Ceny rozpoczynają się od 67 900 zł. Jedną z nielicznych opcji jest metalizowany lakier (2090 zł) i dwukolorowe nadwozie (3090 zł).

O takim modelu marzy wiele firm, sprzedawców i szefów firm motoryzacyjnych. Jimny jeszcze nie wjechał na salony, a już sprzedaje się niczym ciepłe bułeczki. Popyt jest tak duży, że póki co fabryka nie nadąża z produkcją. Śmiało można stwierdzić, że to będzie jedno z tych aut, które będzie się cieszyć niemalejącą popularnością. Teraz z Japonii do Polski dotarły pierwsze egzemplarze małej terenówki.

Tu i Teraz
Porsche rozważa przeniesienie montażu swoich modeli do USA
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Tu i Teraz
Kradzież silników w fabryce Kii. Zniknęło ponad 1000 jednostek napędowych
Tu i Teraz
Statek przewożący 3000 aut płonie u wybrzeży Alaski. Na pokładzie elektryki
Tu i Teraz
Jest taki sam na całym świecie. Dlaczego znak "Stop" jest ośmiokątem?
Tu i Teraz
Niemiecka motoryzacja pogrąża się w depresji