Minister cyfryzacji Marek Zagórski pod koniec ubiegłego tygodnia zdymisjonował Wojciecha Kamienieckiego, dyrektora Państwowego Instytutu Badawczego NASK. To pokłosie problemów rządu z przejęciem zarządzania Elektronicznego Systemu Poboru Opłat za korzystanie z dróg (inaczej e-myto albo viaTOLL) od austriackiego koncernu Kapsch.
CZYTAJ TAKŻE: 909 km autostrad za darmo
– Pan minister zdecydował o zmianie dyrektora NASK. Pełnienie tej funkcji powierzył Krzysztofowi Silickiemu – potwierdza Karol Manys z biura prasowego MC. Nie komentuje powodów zmiany na stanowisku. Pytany o jej związek z viaTOLL – odsyła do Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, podlegającego Ministerstwu Infrastruktury, którym kieruje Andrzej Adamczyk. To ta instytucja ma przejąć w zarządzanie viaTOLL, czyli system poboru opłat za korzystanie z dróg na odcinku około 3,6 tys. km, prowadzony obecnie przez Kapscha. Umowa austriackiej firmy na zbudowanie, zarządzanie i rozbudowę systemu wygasa 2 listopada. Problem w tym, że nie wiadomo, jak państwo poradzi sobie z operowaniem systemem. Zgodnie z odpowiednią ustawą operatorem może być instytut badawczy.
fot. viaToll
GITD, jak informowały media, podpisał kilka dni temu umowę w tej sprawie z Instytutem Łączności, podobnie jak NASK nadzorowanym przez resort cyfryzacji. Z naszych informacji wynika, że IŁ szykował się do niej od około roku. Część zadań, takich jak zapewnienie centrum przetwarzania danych i billing, miał wziąć na siebie NASK. Tymczasem na początku minionego tygodnia dyrektor tego instytutu Wojciech Kamieniecki miał powiadomić osoby zaangażowane w projekt, że instytut udziału w nim się nie podejmie.