Bruksela | W 2018 roku Unia Europejska postanowiła zunifikować oznaczenia dystrybutorów na stacjach paliw. Dzięki temu benzyna silnikowa otrzymała literę „E” plus numer oznaczający procent zawartości biokomponentów (przeważnie jest to 5 lub 10). Z kolei olej napędowy otrzymał literę „B” (oraz cyfrę od procenta biokomponentów w składzie). Producenci pojazdów również zostali zobowiązani do umieszczania naklejki odpowiadającej tej na dystrybutorze, w okolicach wlewu paliwa, określającej jakie paliwo należy tankować.
CZYTAJ TAKŻE: Volkswagen uruchomi w Europie 6 gigafabryk baterii
Teraz podobna zmiana ma zostać wprowadzona dla pojazdów elektrycznych. Oznacza to, że na stacjach ładowania (obok gniazda wyjściowego, miejsca przechowywania przewodu), na kablach do ładowania, na wtyczkach, w instrukcjach obsługi samochodów oraz na samych pojazdach (w okolicach gniazda ładowania) pojawią się nowe oznaczenia. Nie dotyczy to jednak jedynie aut osobowych. Regulacje objęły pojazdy trójkołowe i czterokołowe, motocykle i motorowery, ciężarówki i autobusy, które będą wprowadzone na rynki po 20 marca 2020 roku (nie ma więc wymogu oznaczeń dla starszych aut).