Zarejestrowano 771,5 tys. samochodów osobowych, co jest najsłabszym wynikiem tego miesiąca od 2013 roku. Przyczyną spadku mają być obostrzenia spowodowane pandemią oraz niepewność na rynkach osłabiająca popyt. Głębokie spadki odnotowały wszystkie największe rynki w Unii Europejskiej. W Hiszpanii popyt skurczył się aż o 38,4 proc., we Francji o 21,7 proc., w Niemczech o 19 proc., we Włoszech o 12,3 proc., w Holandii o 26,3 proc. Na tym tle całkiem nieźle wypada Polska, gdzie spadek sprzedaży był zaledwie 2-procentowy. Z kolei najmocniej – o 59 proc. – spadła w lutym sprzedaż samochodów w Portugalii.
CZYTAJ TAKŻE: Sprzedaż marek premium w 2020 roku. Audi i Lexus na plusie
Od początku 2021 r. popyt na nowe auta w UE zmalał o 21,7 proc. Jedynym unijnym rynkiem, gdzie dwumiesięczna sprzedaż zwiększyła się w ujęciu rocznym, okazała się Szwecja ze wzrostem 12,8 proc. Z kolei najgłębszy 47-procentowy spadek miał miejsce w Portugalii. Polska miała spadek 10,2-procentowy, co w porównaniu do całej UE jest jednym z lepszych wyników. Kolejne miesiące powinny przynieść poprawę na rynkach, choć jej tempo będzie zależeć od zduszenia akcją szczepień trzeciej fali pandemii. ACEA zakłada, że sprzedaż nowych samochodów na rynkach UE powinna wzrosnąć w 2021 r. o 10 proc.
CZYTAJ TAKŻE: Suzuki z największą dynamikę sprzedaży spośród wszystkich marek