W przeciwieństwie np. do Niemiec i wielu innych krajów w Europie, w Polsce nie ma obowiązku zmiany ogumienia na dedykowane danej porze roku lub stosowanie opon całorocznych. Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego nieprzerwanie walczy o wprowadzenie takiego nakazu. Chodzi dokładniej o wymuszenie na kierowcach zmiany opon posiadające homologację zimową w okresie jesienno-zimowym. – Brak wymogu opon całorocznych lub zimowych w Polsce to istotne uchybienie w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa na drogach w naszym nieprzewidywalnym klimacie. Szczególnie od następnej zimy – kiedy kierowcy po zmianie przepisów będą musieli częściej hamować przed przejściami dla pieszych. Tymczasem rząd chce poprawiać bezpieczeństwo na drogach przez inwestowanie wielkich środków w infrastrukturę, ale pozwala by w środku zimy, przy mroźnej pogodzie, bardzo wiele samochodów jeździło na letnim ogumieniu – informują przedstawiciele PZPO.
CZYTAJ TAKŻE: Goodyear powraca do motosportu
Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego zauważył, że temat obowiązkowego używania opon zimowych, w tym całorocznych, „całkowicie stoi”. Podkreślił również, że tłumaczenie braku odpowiednich przepisów niskimi zarobkami w Polsce jest „absurdalne”. – Oczywiście posiadanie samochodu mniej lub bardziej kosztuje. Ironizując można powiedzieć, że najtaniej będzie więc jeździć bez opon i bez paliwa. Nie znam niestety samochodu, który tak da radę. Jeśli ktoś nie chce kupować zimowego kompletu opon, ale czuć się w miarę bezpiecznie na drodze niech używa opon całorocznych z homologacją zimową. Na pewno wyniesie to taniej niż likwidacja szkody w pojeździe po wypadku lub stłuczce na letnich oponach w środku zimy – powiedział Sarnecki.
Według PZPO wprowadzenie wymogu zmiany ogumienia na zimowe w sezonie jesienno-zimowym można rozłożyć na kilka lat. Dzięki temu każdy byłby w stanie przygotować się i kupić odpowiednie opony. – Mówienie, że jesteśmy są zbyt biedni by mieć odpowiednie opony na zimę to chyba jednak obraza zarówno polskich kierowców, jak i mieszkańców biedniejszych krajów. Aż 17 z 29 europejskich państw, gdzie takie opony są obowiązkowe, ma mniejsze PKB niż Polska i mniejsze zarobki obywateli. Nie róbmy sami z siebie najbiedniejszego narodu Europy – bo to nie pasuje ani do naszej historii, ani do naszego aktualnego poziomu rozwoju gospodarczego – podkreśla Sarnecki. Warto przypomnieć, że w 29 europejskich krajach, w których wprowadzono wymóg jazdy na oponach zimowych lub całorocznych, przepisy jasno precyzują okres lub warunki obowiązywania takich przepisów. W większości przypadków są to konkretne daty kalendarzowe (16 krajów). W 2 krajach obowiązek zmiany ogumienia jest podyktowany warunkami na drodze.