Zakład wybudowany na 50 hektarach kosztem przeszło 3 miliardów złotych już od prawie roku produkuje silniki do mercedesów. Baterie będą drugą specjalnością wytwarzaną w Polsce dla tej marki: docelowa wielkość produkcji to 100 tys. baterii rocznie. Mają być przeznaczone do hybryd plug-in oraz samochodów w pełni elektrycznych. W pierwszym kwartale 2021 roku ruszą kolejne dwie linie produkcyjne. Najbardziej spektakularnym przedsięwzięciem tego typu będzie jednak warta 2,8 mld euro rozbudowywana fabryka baterii w Kobierzycach (LG Chem), która w tym roku ma stać się największym takim zakładem na świecie. W ubiegłym roku zapowiedziano także kolejne inwestycje związane z napędem do e-aut: to m.in. produkcja katod niklowych w Koninie (Johnson Matthey) czy elektrolitu w Oławie (Guotai-Huarong).
CZYTAJ TAKŻE: Chiny włączają hybrydy do programu elektromobilności
Dotychczasowe inwestycje będą przyciągać do Polski kolejne przedsięwzięcia, m.in. z Chin, które już teraz mocno inwestują w europejski rynek baterii do elektrycznych samochodów. Według Haitong Bank, w Niemczech w produkcję baterii CATL inwestuje do 1,8 mld euro, a Farasis Technology ponad 600 mln euro. Svolt Energy, wywodzący się od chińskiego producenta samochodów Great Wall, chce wyłożyć 2 mld euro na wybudowanie w Europie fabryki i centrum badawczego.
Według Dan Jin, zajmującej się bankowością inwestycyjną w Haitong Bank, Polska na tle innych krajów europejskich jest dla produkcji baterii korzystną lokalizacją dzięki wcześniej zrealizowanym inwestycjom, m.in. koreańskiego LG Chem. Wejście w sektor produkcji baterii w Polsce daje firmie przewagę na poziomie geograficznym, umożliwia producentom bliskość dostaw, zwiększa ich udział w rynku europejskim i przybliża perspektywę globalizacji firmy.