Z najnowszego kwartalnego raportu, które PZPM i KPMG wspólnie sporządzają wynika, że w pierwszych trzech miesiącach obecnego roku produkcja zmalała o 13,2 proc. w porównaniu z tym samym okresem w roku ubiegłym. Najmocniej skurczyła się produkcja autobusów – o jedną piątą. A to dopiero początek spadków, bo w połowie marca fabryki zostały zatrzymane z powodu epidemii koronawirusa. Pierwszy kwartał przyniósł także 23-procentowy spadek rynku nowych samochodów osobowych, który pogłębi się w kolejnym podsumowaniu za okres kwiecień – czerwiec.
Autosan SanCity 12 CNG.
Według Jakuba Farysia, prezesa PZPM, wyniki pierwszego kwartału pokazują, że wpływ epidemii na polską branżę motoryzacyjną będzie bardzo duży. Szacunki mówią, że w drugim kwartale średni spadek sprzedaży wszystkich pojazdów może wynieść nawet 60-70 proc. – Dotyczy to również segmentu premium, bo choć w momentach spadków sprzedaży samochody tej grupy na ogół sprzedawały się lepiej, tym razem mamy do czynienia z sytuacją nigdy wcześniej nie spotykaną – podkreśla Faryś. W opinii PZPM, jeśli w ciągu najbliższych kilku miesięcy sytuacja zacznie się stabilizować, możliwe że w trzecim i czwartym kwartale spadki rejestracji będą niższe niż w drugim kwartale. – Na powrót do stanu sprzed pandemii nie należy jednak liczyć – dodaje Faryś.
CZYTAJ TAKŻE: Sprzedaż w dół, ceny w górę