Będzie więcej stacji paliw na nowych drogach

GDDKiA przyspiesza budowę miejsc obsługi podróżnych. W I kwartale 2020 r. będzie 12 nowych przetargów. Na szczęście, bowiem dziś na wielu trasach nie ma gdzie przystanąć nawet na chwilę.

Publikacja: 16.01.2020 20:47

Będzie więcej stacji paliw na nowych drogach

Foto: moto.rp.pl

Problem kierowców z brakiem stacji paliw przy nowo wybudowanych drogach ekspresowych i autostradach ma się wreszcie skończyć. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, Ministerstwo Infrastruktury przygotowało rozporządzenie, które do przebudowywanych lub już wybudowanych szybkich tras pozwala podłączać istniejące stacje – zamiast równać je z ziemią i rozpoczynać długotrwałe procedury związane z budową nowych obiektów. Stacjami będą również mogli zarządzać dotychczasowi właściciele. To byłaby radykalna zmiana, bo dziś na włączanych do ruchu odcinkach szybkich tras nie tylko nie można zatankować, ale brakuje nawet toalet. Co prawda, w tym roku budowa miejsc obsługi podróżnych (MOP) ma znacznie przyspieszyć. Według Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) w I kwartale mają być uruchomione przetargi na budowę 12 MOP-ów. Ale od rozpoczęcia procedury wyboru operatora do zakończenia budowy upłynie od półtora roku do nawet dwóch lat.
Obecnie największe problemy mają kierowcy na nowym fragmencie autostrady A1. Na włączonym do ruchu w sierpniu ub.r. 33-km odcinku pomiędzy Częstochową a Pyrzowicami – przedłużonym w końcu grudnia o 24 km obwodnicy Częstochowy – nie ma ani jednej stacji. W dodatku przebudowa gierkówki pomiędzy Częstochową a Tuszynem zmiotła istniejące stacje na odcinku o długości ponad 80 km.

""

moto.rp.pl

Podobne problemy są też na innych szybkich drogach. M.in. nie ma jeszcze stacji na oddanym w grudniu 2019 r. 50-km fragmencie drogi ekspresowej S5, łączącej Poznań z Wrocławiem. Zaledwie jeden MOP (Jarkowo) działa teraz na 130 km wybudowanej w 2019 r. ekspresówki S6, pomiędzy Koszalinem a Goleniowem. Kłopoty z tankowaniem są S17 łączącej Warszawę z Lublinem: jadąc odcinkiem od obwodnicy Kołbieli do okolic Lublina, tankowanie możliwe jest tylko w Garwolinie, po zjechaniu z trasy. Według zarządcy dróg krajowych wkrótce planowane jest podpisanie dwóch umów na dwa MOP-y (Szewce Zachodnie, Szewce Wschodnie) na trasie S7 – obwodnicy Kielc. W środę wpłynęły oferty. – W najbliższych tygodniach przewidujemy zakończenie kolejnych przetargów na MOP przy autostradach A1 i A4 oraz drogach ekspresowych S5, S8, S11 i S17 – zapowiada Jan Krynicki z GDDKiA. Kolejne postępowania będą uruchamiane w nadchodzących tygodniach. Do końca I kwartału 2020 r. GDDKiA chce uruchomić przetargi na dzierżawę siedmiu MOP-ów przy drodze ekspresowej S5, z tego na trzy na terenie województwa kujawsko-pomorskiego i na cztery w Wielkopolsce. Przetargi obejmą także trzy MOP-y na trasie ekspresowej S7 i po jednym przy drogach ekspresowych S8 i S11.

""

moto.rp.pl

Obecnie przy drogach szybkiego ruchu w Polsce jest 230 MOP-ów. O miejscu decydują analizy ruchu. Na większości nowo wybudowanych i powstających tras odległości pomiędzy MOP ze stacjami paliw planuje się w przedziale od 40 do 60 kilometrów.O ile budowa stacji i przystanków będzie przyspieszać, o tyle liczba włączanych do ruchu nowych odcinków szybkich dróg w 2020 r. mocno się skurczy. Zaplanowano oddanie zaledwie 117 km, podczas gdy w 2019 r. sieć szybkich tras wydłużyła się o 460 km. Drogowcy raczej nie zdążą z dokończeniem budowy odcinków Południowej Obwodnicy Warszawy, choć GDDKiA – jak twierdzi – będzie próbować. – Realizujemy wszelkie możliwe działania, które mają pozwolić na udostępnienie wszystkich trzech odcinków trasy S2 w Warszawie jeszcze w 2020 r. – zapowiada Tomasz Żuchowski, p.o. generalnego dyrektora dróg krajowych i autostrad.

""

moto.rp.pl

W tegorocznych planach do oddania jest 12 odcinków. To dwa odcinki autostrady A2 od węzła Lubelska do Mińska Mazowieckiego; ekspresówka S5 pod Bydgoszczą oraz na odcinku Szubin Północ–Żnin Północ; trasa S17 Warszawa–Lublin od węzła Lubelska do Kołbieli wraz z jej obwodnicą. Do tego obwodnice Sanoka, Dąbrowy Tarnowskiej, Wałcza i Węgorzyna, a także drugie jezdnie obwodnicy Szczuczyna oraz Kobylanki, Morzyczyna i Zieleniowa. Eksperci podkreślają, że 2020 r. będzie trudny dla branży budowlanej. Ceny w ofertach będą dalej rosły, pogłębią się kłopoty z pracownikami. – Skalę zjawiska pogorszy wzrost płacy minimalnej oraz słabnąca atrakcyjność polskiego rynku pracy. Zrezygnować z pracy w Polsce może spora liczba obcokrajowców – twierdzi Renata Mordak, dyrektor pionu transportu w Multiconsult Polska.

CZYTAJ TAKŻE: Ponad 1000 publicznie dostępnych stacji ładowania w Polsce

W 2020 r. mają być przeprowadzone kolejne generalne pomiary ruchu i hałasu. Pierwszy z pomiarów ruchu zaplanowany jest na 23 stycznia. Z kolei badania hałasu odbędą się na odcinkach dróg o średniorocznym natężeniu ruchu powyżej 3 mln pojazdów lub tam, gdzie w przypadku natężenia ponad 5 tys. aut na dobę udział pojazdów ciężkich przekracza 20 proc.

""

moto.rp.pl

Na drogach tranzytowych zatankujemy także elektryka. Na miejscach obsługi podróżnych przy autostradach i drogach ekspresowych powiększy się liczba miejsc do ładowania samochodów elektrycznych. W 2019 r. GDDKiA podpisała 10-letnie umowy dotyczące montażu i obsługi ładowarek na 10 MOP-ach I kategorii przy autostradzie A4 Wrocław–Katowice oraz drodze ekspresowej S8 Wrocław–Łódź. „Elektryfikacja” kolejnych 27 MOP-ów I kategorii jest na etapie przetargu. Ładowarki pojawią się przy autostradach A1, A2 i A4. Złożone oferty są teraz weryfikowane. Kolejne przetargi dotyczące budowy infrastruktury dla e-aut zostaną ogłoszone w pierwszym kwartale 2020 r. i obejmą MOP-y na A4 (Kraków–Korczowa oraz odcinek Zgorzelec–Krzyżowa), S3 (Szczecin–Gorzów Wielkopolski), S7 (Gdańsk–Warszawa) i S8 (Białystok–Warszawa). W nowo ogłaszanych przetargach na MOP-y II i III kategorii, gdzie analizy wskazują wysokie natężenie ruchu, przewiduje się od razu realizację stacji paliw wraz z punktami ładowania pojazdów elektrycznych.Na razie jednak podróżowanie samochodem elektrycznym po drogach tranzytowych jest mocno ryzykowne: ładowarki znajdują się przede wszystkim w miastach, a przy drogach szybkiego ruchu stoją jedynie na niektórych stacjach paliw.

Problem kierowców z brakiem stacji paliw przy nowo wybudowanych drogach ekspresowych i autostradach ma się wreszcie skończyć. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, Ministerstwo Infrastruktury przygotowało rozporządzenie, które do przebudowywanych lub już wybudowanych szybkich tras pozwala podłączać istniejące stacje – zamiast równać je z ziemią i rozpoczynać długotrwałe procedury związane z budową nowych obiektów. Stacjami będą również mogli zarządzać dotychczasowi właściciele. To byłaby radykalna zmiana, bo dziś na włączanych do ruchu odcinkach szybkich tras nie tylko nie można zatankować, ale brakuje nawet toalet. Co prawda, w tym roku budowa miejsc obsługi podróżnych (MOP) ma znacznie przyspieszyć. Według Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) w I kwartale mają być uruchomione przetargi na budowę 12 MOP-ów. Ale od rozpoczęcia procedury wyboru operatora do zakończenia budowy upłynie od półtora roku do nawet dwóch lat.
Obecnie największe problemy mają kierowcy na nowym fragmencie autostrady A1. Na włączonym do ruchu w sierpniu ub.r. 33-km odcinku pomiędzy Częstochową a Pyrzowicami – przedłużonym w końcu grudnia o 24 km obwodnicy Częstochowy – nie ma ani jednej stacji. W dodatku przebudowa gierkówki pomiędzy Częstochową a Tuszynem zmiotła istniejące stacje na odcinku o długości ponad 80 km.

Tu i Teraz
Porażka elektromobilności. Stellantis wraca do silników diesla i benzynowych
Tu i Teraz
Ten szef koncernu motoryzacyjnego zarabia dziennie 100 tys. euro
Tu i Teraz
Volkswagen Poznań ograniczy produkcję. Nie przedłuży umów czasowych w fabryce
Tu i Teraz
Chińczycy będą produkować w Tychach elektryka. Start już w drugim kwartale 2024
Tu i Teraz
Autostrada A4 dostanie nowy, trzeci pas. Jak wygląda postęp prac?